niedziela, 2 grudnia 2012

Kiosk z gazetami w niełatwych czasach


Przyjemne były czasy! W sobotę poszedł sobie człowiek na ryneczek po warzywa i owoce. Zaszedł pod kiosk. Grzecznie się ukłonił, nabyłDziennik i Rzepę. Przejrzał. Odłożył dodatki by sobie poczytać w wolnej chwili. Zajrzał do internetu, gdzie zastał zawsze kilka interesujących tekstów. Skomentował sobie człowiek, przemyślał co w wolnej chwili napisze. Komu to przeszkadzało?
Dziennik odszedł, Wprost zamienił się we Wprostaka, ale została RzeczpospolitaRzepunia ulubiona. Pojawiło się Urze i jakoś się toczyło. Popatrzył człowiek sobie na tekst Wilka z Syberii, Zarembczaka poczytał, zbadał aktualny poziom poczucia humoru Mazurka.
Słoneczko świeciło aż tu nagle „szast prast i po wszystkim” Znaczy się, nie tak całkiem się to odbyło, ale niech tam człowiekowi będzie.
Prosty jest – czytać nie musi.
W ostateczności codziennie dostarczają mu do furtki liczne, kolorowe a na dodatek bezpłatne gazety. Wystarczy wyobrazić sobie, że ta z Tesco jest lewicowa, z media Markt prawicowa, a ta od Muszkieterów, centrowa. Jest w czym w piecu rozpalić, a przecież głównie o to chodzi, odkąd bezwzględny kapitalizm zalał rynek papierem toaletowym.
Dość wygłupów – Teraz będzie prawie poważnie. Wszystkie wymienione powyżej czasopisma i gazety w większości zapełniane były publicystycznymi tekstami grupy znanych i lubianych na prawicowych łąkach, autorów. Początkowo ich publicystyka zajmowała miejsce obok form większych. Można było jakiś esej o sprawach międzynarodowych przeczytać, o sprawach wojskowych, ostatki dziennikarstwa śledczego śledzić. W końcu Dziennik został wchłonięty przez Gazetę Prawną co spowodowało praktyczne zajęcie całej publicystycznej przestrzeni w Rzeczpospolitej przez coraz lepiej zintegrowaną grupę publicystów. Pojawiły się dyskusje w których kolega odpowiadał koledze, kolega zachwalał książkę kolegi pod pozorem recenzji. I tak to szło z numeru na numer, a moje zainteresowanie gasło. Jednak przez rok wszystko wyglądało w miarę stabilnie, choć wartość merytoryczna, poznawcza treści, moim zdaniem spadała, nakłady trzymały fason i nadal warto było zanieść do kiosku kilka złotych.
Od kilku dni jesteśmy świadkami interesującego manewru. Po wywaleni Lisieckiego znani i lubiani odeszli z Urze co prawdopodobnie zaowocuje powstaniem nowego tygodnika, albo wzmocnieniem i przekształceniem w takowy, obecny dwutygodnik wW Sieci, którego pierwszy numer raczyłem nabyć. Żadnych zaskoczeń na plus czy minus. Poza idiotycznym formatem pisma, oczywiście.
Jak sobie poradzą na rynku to nie moje zmartwienie, podobnie jak pytanie, ilu dotychczasowych czytelników pozostanie przy zapełnionym treścią przez innych autorów, nowym Urze. To ciekawa sprawa, w sumie.
Będziemy mieli malutką podpowiedź, co jest ważniejsze – jajko czy kura? Tfu! Znaczy się, czy czytelnicy bardziej cenią obwolutę czy treść? Na początku, trochę to będzie przekłamane, ponieważ ciekawscy, tacy jak ja, niezawodnie kupią ten pierwszy numer, by wyrobić sobie opinię o tygodniku i autorach. I proszę tu nie krzyczeć o zdradzie, ponieważ nigdzie w sobie nie mogę odnaleźć pokładów solidarności do Naszych Publicystów. Jak Kuba, ... tak Kubie. O czym donoszę ze smutkiem.
Czy w Polsce jest miejsce na dobry tygodnik opinii, nie ulegający presji politycznego kibolstwa? Przykład wymienionych na początku dodatkówEuropa,  + - czy przy wszystkich zastrzeżeniach Urzepokazuje, że tak. Na dłuższą metę taki tytuł musiałby jednak zachować duży margines otwartości, ponieważ, choć smaczne są kiszone ogórki czy inna kapusta, kiszenie się we własnym sosie nie wpływa dobrze na czytelniczy smak, o ile chce się uchodzić za tygodnik opinii.
Mam nadzieję, że to się w końcu uda. Jakoś nie marzę o czytaniu przy śniadaniu gazetek sklepowych. Nie po to się uczyłem czytać. Bieżących wojenek mam dosyć w Internecie. Aż do przesytu.  

4 komentarze:

  1. Hello very cool website!! Man .. Excellent .. Wonderful
    .. I'll bookmark your web site and take the feeds also? I am happy to search out numerous useful information here in the submit, we need work out extra strategies in this regard, thank you for sharing. . . . . .
    My web blog ; Busty Whore Hotter Than Ever

    OdpowiedzUsuń
  2. Keep this going please, great job!
    my page: free porn

    OdpowiedzUsuń
  3. Hello, i feel that i noticed you visited my site so i came
    to go back the choose?.I'm attempting to in finding things to improve my web site!I guess its good enough to use some of your concepts!!
    My website ... porn tube

    OdpowiedzUsuń
  4. I have learn several excellent stuff here. Definitely price bookmarking for revisiting.
    I wonder how so much attempt you put to create
    one of these excellent informative website.
    My web site - lanautica

    OdpowiedzUsuń