... to żadna wiadomość.
Ile razy mam pisać, że rządzą nami pospolici bandyci? Nie żadna mafia - też coś!
Bandyci. Wleją babci, obrobią kiosk, wepchną chromego staruszka pod wózek widłowy, żywego wróbla nadzieją na patyk. Potem na murku, na zapleczu, rąbią wińczacho z gwinta
i zaśmiewają się do rozpuku.
i zaśmiewają się do rozpuku.
Bezkarni. W końcu zabijają.
Nadal bezkarni.
Kłamią, ponieważ oskarżonemu wolno kłamać.
Rządzą nami bandyci i skurwysyny. Sądzę, że jeszcze ze trzy dni.
Jeśli, drogi czytelniku, raczysz się dziwić, że niby niemożliwe jest, że burmistrz może być bandytą, polecam lekturę "Martwych dusz" pana Gogola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz