Na twitterze Wojciech Wybranowski napisał, że we wrocławskim
dodatku Gazety Wyborczej ukazał się tekst, którego wyróżniony poniżej fragment
zacytował. Znam Wyborczą i całą jej obrzydliwość, ale nie uwierzyłem i
poprosiłem o link.
Co tu się rozpisywać, przeczytajcie sami!
„Był on niezwykle twórczym i utalentowanym architektem. Znamy
jego inne projekty, jak choćby przy ul. Bałuckiego pod numerem 2 - śmiała
modernizacja dawnej kamienicy czynszowej. Kubistyczna forma Haddy powstała na
zlecenie Towarzystwa Ubezpieczeniowego 'Karlsruhe'. Niestety, popowickie
realizacje nie przetrwały wojny, podobnie jak sam architekt. Moritz Hadda
zginął w 1942 r. Dla
ówczesnych miłośników prawa i sprawiedliwości wystarczyło żydowskie
pochodzenie, aby wysłać go na śmierć do obozu koncentracyjnego KL Kaiserwald.”
Ktoś łaknie kontekstu, który niczego nie zmienia, proszę
bardzo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz