niedziela, 22 października 2017

O propagandzie i trafianiu kulą w płot

Ludzie są naprawdę dziwni. Uszczegółowię, żeby mi się jakiś niczemu niewinny czytelnik nie obraził. Jeszcze raz: Ludzie zajmujący się propagandą i medialnymi narracjami w Polsce są naprawdę dziwni, a jeszcze dziwniejsi są ci, którzy im płacą z obfitości nie swojego portfela. Tekst poniższy jest sprawiedliwy, ponieważ dotyczy zarówno partii rządzącej, jak i tej drugiej, szczęśliwie już tylko podrygującej na uboczu. Dla jasności, będę się trzymał jedynie ekscesów wczorajszego dnia, a właściwie tylko samej koncepcji przekazu. Nastąpiło bowiem, nie po raz pierwszy i nie ostatni zderzenie dwóch idiotyzmów. Zaczną od popisu prorządowej telewizji, zwanej dla niepoznaki publiczną.

Tak, zgódźmy się wreszcie co do faktów. TVP to telewizja prorządowa, nie udająca nawet obiektywizmu i prowadzona przez prymitywnych propagandystów, którzy nie wiedzieć czemu uważają, że zwolenników PiS bawią metody walki zaczerpnięte z arsenału komuszej propagandy. Otóż mnie osobiście nie bawią i w końcu muszę dać temu wyraz publicznie. Zamiast odetchnąć po koszmarze propagandowym lat szczęśliwie minionych, ktoś uznał, że muszę koniecznie mieć jeszcze gorzej, bo za czasów PO mogłem pogardzać, a teraz konsekwentnie muszę się wstydzić, choć w stanie obecnym nie znajduję żadnej swojej winy.

Przepraszam, ale wczorajsze „przedstawienie z paskami” na TVP Info podczas występów PO było już nawet nie popisem chamstwa, a wprost obrzydliwością, całkowicie skreślającą tę stację telewizyjną. I naprawdę nie interesuje mnie, czy ktoś zostanie ukarany, podobnie jak w przypadku niedowarzonego Ziemowita Kossakowskiego, ponieważ ukarani powinni zostać ci, którzy takich bezgłowych jeźdźców zatrudniają, a przede wszystkim ci, którzy zatrudniają tych, którzy ich zatrudniają. Krótko pisząc, należy rozgonić całą bandę zajmującą się w TVP informacją i publicystyką, bo przynoszą wstyd tak zwanej „zjednoczonej prawicy” a ich działania w dłuższej perspektywie zadziałają zgoła przeciwnie, niż sądzą mocodawcy tej telewizyjnej hucpy.

Najgorsze jest to, że znacząca część tej zupełnie świńskiej propagandy wypływa nie z jakiegoś wyrachowania, a wprost ze szczerych intencji. Tak bywa, gdy na ważne stanowiska w propagandzie awansuje się ludzi, którzy nawet w zwykłej blogosferze nie radzili sobie zbyt dobrze, a do cholery jasnej, Telewizja Publiczna zasadniczo nie jest blogosferą, ani tym bardziej twitterem. Argument, że inni też łżą i sieją propagandę, to żaden argument, o ile przedstawiamy się jako stojący w prawdzie idealiści. Może kogoś zdziwi, a nawet przerazi ta myśl, ale TVP należy do wszystkich, o dziwo także do ludzi, którzy nie wiedzieć czemu popierają PO, a nawet partię Razem. Dziwne to, ale teoretycznie tak być powinno.

Skoro taki argument nie trafia, spójrzcie na jakie wygwizdowa, gdzie ino wiatr hula, trafili mocarze propagandy poprzedniej władzy. Mam nadzieję, że PiS się ogarnie na tyle, że zdąży i was tam wysłać, panowie propagandziści z TVP, nim zdołacie zaszkodzić mu na tyle, że nie będzie władny już tego uczynić.

Pretekstem do wygłupów telewizji publicznej była Krajowa Konwencja PO, w mieście Łodzi. Efekt, jak mniemam, długotrwałych przemyśleń ludzi, którym myślenie musi sprawiać dużą przykrość, za to licznie gotówki otrzymanej za sformowanie narracji od największej (na razie) partii opozycyjnej dużą przyjemność.

Nie muszę chociaż wgłębiać się w sens politycznego bełkotu liderów, ponieważ nie ma sensu komentować wypowiedzi ludzi, którzy nie pojmują sytuacji w jakiej się znaleźli, a to jest akurat oczywiste. Zresztą, cała ta impreza służyła wykreowaniu kilku haseł, zdaniem tych dziwnych ludzi nośnych i zmieniających wizerunek partii na tyle, że zaowocują wzrostem spadającego poparcia. Sama myśl, że hasła w rodzaju „ Jesteśmy patriotami wolności” są skuteczną przynętą jest tak dziwna, że staję wobec takiego sposobu myślenia bezradny.

Partia, która sprawowała władzę przez osiem lat, a jej niektórzy członkowie w rozmaitych konfiguracjach rządzili Polską przez przynajmniej lat kilkanaście, wierzy, że zjedna sobie poparcie hasłami, albo już raz zużytym drugim filarem emerytalnym.  Brakowało tylko fotki z emerytem popijającym drinki pod palmą, choćby tą na rondzie de Gaull’a. O prostych obietnicach finansowych, z litości nie wspomnę. Ludzie partyjni, jaki idiota się na to nabierze?

Przepraszam. Profesor Balcerowicz pochwalił, czyli macie jednego fana więcej. Włosy stają mi dęba na głowie, na myśl, że rządzili mną ludzie do tego stopnia naiwni, a ja przez osiem lat miałem ich za grubszych cwaniaków, najwyraźniej myląc prostacką pazerność z przebiegłością.

Za darmo, panie i panowie z PO, informuję was, że nigdy nie powrócicie do władzy, a co gorsza, nie uda się wam wymyślić takiej alternatywy wobec siebie samych, żeby wtargnąć na salony, gdzie stoją wiadome koryta, przy tej alternatywy pomocy. Plan „B”, z Nowoczesną jako dźwignią, nie powiódł się, choć przyznam, że było blisko, ale to, jak mówią „sztuka na raz”.

Efekt zresztą jest taki, że obecnie ekscesy pana Petru i spółki tylko was obciążają, czemu oczywiście sami jesteście winni, co rusz przedstawiając się jako „my opozycja”. Nie dalej jak przedwczoraj widziałem, że odżywa projekt wspólnego startu, do kupy z N i PSL. Jako człowiek gardzący waszą „polityką” szczerze polecam taki wspólny start. W prosty sposób pokonacie PiS i będzie wam dobrze. Mnie też, przy okazji, o ile oczywiście nie pęknę ze śmiechu w trakcie wieczoru wyborczego widząc wasz słupek.

Jest tak, drodzy moi, że Prawo i Sprawiedliwość może mieć fatalny aparat propagandowy, ze szkaradną TVP na czele, może popełniać małe i duże błędy nie tracąc przy tym poparcia, ponieważ działa i pracuje. Wy dziwicie się, że tyle krzyku, a nie spada. Zrozumcie, a to nie jest trudne do zrozumienia, że ludzie w swojej masie wiedzą, że kto pracuje popełnia też błędy, a wy chcecie tryumfu, starannie unikając nawet posądzenia, że chcecie pracować i zamiast tego ogłaszacie, że jesteście patriotami wolności.


Nie wiem, gdzie staliście, gdy Bóg dzielił rozumem, ale chodzą pogłoski, że w tym czasie zwołaliście akurat konwencję programową pod hasłem: „Rozum szkodzi”.  Nie dziwota, że trzymacie się tego tak kurczowo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz