- Dzień dobry! Gościmy dzisiaj profesora Pućkę, prezesa “Ligi Walczących z Przeszłością“. Panie profesorze…
- Dzień dobry! Na wstępie pragnę odciąć się od “Ligi Ahistorycznych Bęcwałów” której członkowie są wodzeni na manowce przez profesora Pompkę. Niestety często jesteśmy myleni, a nie mogę z oczywistych powodów odwołać się do historycznych uwarunkowań, które ukształtowały nasze, podobne co do celów, ale różne co do stosowanych metod, organizacje.
- Panie profesorze, pan jako historyk…
- Nigdy nie będziemy w przeciwieństwie do Ligi, zawiadywanej przez profesora Pompkę organizowali idiotycznych happeningów czy przemarszów z Gazetą Wyborczą w dłoni. Ich ostatni event, gdzie składający się z ahistorycznych miernot, tłum, skandował hasła, doskonale wpisał się w narrację czcicieli historii, że niby, panie tego, jesteśmy idiotami. Nie rozumiem, jak można w czasach “wikipedii” demonstrować pod skandowanymi hasłami ,w rodzaju:
“Zawsze i wszędzie, Jagiełło Stefanem będzie”
albo
“Chrobry nie był dobry, spytajcie się Ziobry”
Przecież takie hasła zachęcają by zapoznać się z dorobkiem wymienionych, starodawnych polityków, a nie mam tu na myśli Stefana Ziobry.
- Panie profesorze - Dlaczego pan walczy z przeszłością?
- Walczymy - nie jestem sam - Z przeszłością, ponieważ przeszłość nie jest nam do niczego potrzebna, choć obiektywnie trzeba przyznać, że w pewnym sensie istnieje. Nie tak jak burak, kapsel od piwa czy szpargały. Tkwi w ludziach i z tychże ludzi należy ją usunąć. Nie jest to łatwe zadanie, ale mam nadzieję, że temu zadaniu sprostamy.
- Rozumiem cel, ale nie potrafię zrozumieć, dlaczego to takie ważne?
- Ważne, ponieważ w ludzkich głowach trzeba przygotować miejsce na przyszłość. Wszystko ma swoją pojemność. Ludzka głowa też. Miejsce w którym kokosi się, przywołany powyżej Chrobry, należy oczyścić, wyglancować i przewietrzyć, by skutecznie zasiać tam całkiem nowe, pozytywne idee. To nie jest prosta wymiana, ani próba negacji starodawnych ekscesów. Historii niech sobie zażywają Rosjanie, Niemcy, Anglicy, Amerykanie, Francuzi i podobne nacje. Polska powstała z niczego dziewięć minut temu.
- Dlaczego akurat, dziewięć minut temu?
- Od dziewięciu minut trwa nasza rozmowa. Kawa panu, panie redaktorze, stygnie.
- Pan głosi, że przeszłość nie istnieje, nieciągłość pan głosi? Przecież wstałem o siódmej, wziąłem prysznic…
- Widzi pan, to są sprawy skomplikowane. Jako dziennikarz i groszorób, nie jest pan w stanie przyznać, że przeszłość to złuda. Upiera się pan przy prysznicu, szorowaniu zębów, jajach na bekonie - Pan jest historyczną, mroczną bestią! Pański prysznic jest akurat tyle wart co hetman Żółkiewski na Kremlu, czyli nic.
- Żółtaczka na Kremlu?
- Jaka żółtaczka? Hetman Żółkiewski na Kremlu!
- A kto to są “hetman” “Żółkiewski” i “kreml” a tak w ogóle, kim pan jest i co ja tu robię?
- Jest pan dziennikarzem, który prowadzi bardzo istotny, z mojego punktu widzenia, program. Jest pan krzewicielem, nauczycielem nowego. Dzisiejsza edycja, pańskiego autorskiego programu, przechodzi akurat do historii zmagań z historią.
- Dziękujemy za uwagę. Po przerwie reklamowej, będziemy gościli profesora Pompkę, lidera “Ligi Ahistorycznych Bęcwałów”
…
- Zawsze i wszędzie Jagiełło Stefanem będzie! Zawsze i wszędzie…. Jagiełło Stefanem będzie! Zawsze
mniam mniam mniam!
OdpowiedzUsuńCzołem. Żegnam!
OdpowiedzUsuń