Pan redaktor Łukasz Warzecha przechadzając się po
deszczowej Warszawie, a posiadając przy sobie aparat fotograficzny, wykonał
kilka zdjęć, z których jedno umieścił na fejsbuku. Zdjęcie jest ładne,
przedstawia zamek królewski, kolumnę Zygmunta i odniosłem wrażenie, że redaktor
musiał przyklęknąć, by ładnie to wszystko wykadrować.
Fotografię podpisał tak:
„Trump
wygrał. Zamek jeszcze stoi. Trump has won. The Royal Castle still stands”
Wkleiłbym wam fotografię wykonaną przez pana
redaktora, ale mógłby mnie ścigać za kradzież dóbr umysłowych, czy jak to się
tam nazywa, więc się boję.
Pod zdjęciem znalazłem komentarz pani Beaty
Krasickiej:
„I będzie stał, ale z zawieszoną rosyjską flagą...”
Znaczy się pani Beata sądzi, że wybór Donalda
Trumpa, zaprowadzi Polskę pod ruski zabór. Internet jest pełen podobnych
mądrości, co nie znaczy wcale, że nie powinienem zareagować. W swojej naiwności
sądziłem, że straszy mnie jakiś kacapski troll, który przebiera nogami, widząc
tak zacne zegary na zamkowej wieży.
Okazało się, że jest dużo gorzej, a wpis jest
wyrazem obaw o moje bezpieczeństwo, po zwycięstwie republikańskiego kandydata.
Otóż pani Beata jest pracownikiem TVP. Dodam, że nie
byle jakim, bo wicedyrektorem Biełsatu (ukłony dla pani Romaszewskiej).
W czym rzecz? Co mnie w ogóle interesują opinie pani
Krasickiej (Paklepy) absolwentki KUL, skoro sieć, po amerykańskich wyborach
przepełniona jest równie idiotycznymi komentarzami?
Otóż interesuje mnie dlatego, że jego autorka, to
nie byle poseł Szczerba, który widzi miejsce nowego prezydenta USA „w
śmietniku”.
Telewizja „Biełsat” działa bowiem na niezwykle
wrażliwym odcinku propagandowym, założę się, że z ogromną starannością
obserwowanym przez naszych wschodnich braci, a nie mam na myśli bynajmniej PT
Białorusinów.
I oto pani wicedyrektor, na profilu jednego z
najpopularniejszych polskich dziennikarzy raczy zamieścić wpis, który na
pierwszy i każdy kolejny rzut oka, jest sugestią, że prezydent elekt Donald
Trump, wraz z całą republikańską administracją, ma zamiar oddać nas w pacht
rosyjskiemu niedźwiedziowi.
Czepiam się. Jasne, że się czepiam! Mam po prostu
dość radykałów i histeryków, wypowiadających się na tematy, o których nie mają
pojęcia, a szczególnie takich, którzy są hodowani za pieniądze polskich
podatników.
Nie napisałbym tej notki, ale pani Beata
sprowokowała mnie do tego, twierdząc, że nie mam prawa jej krytykować, ponieważ
jestem anonimem. Jeśli ktoś podpisany imieniem i nazwiskiem nadal pozostaje
anonimem, to ja już nie wiem... Na zdjęciu profilowym reprezentuje mnie co
prawda Jason Voorhees z maczetą, ale to dlatego, że jest nieco przystojniejszy
ode mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz