Wszystkiego Najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia.
Sztampowo, ale szczerze. Czytelnikom i Nawigatorom, od klasy pierwszej do
maturalnej, którzy już nie tylko łódkę po przyszkolnym stawie, ale i co
mniejsze żaglowce wieść zdolni.
Zwolennicy ( więcej niż trzech, to już banda ) „Negocjatora” niech
sobie westchną z ulgą, bo trza było wigilijnego poranka, by wasz skromny autor
raczył poczynić w tekście niewielkie zmiany, przygotowując całość do ponownego
rozruchu. Zmiany są naprawdę niewielkie, bo ich wprowadzenie zajęło mi niecałą
godzinę. I to jest dobra wiadomość. Gorsza jest druga i może nieco dotknąć
leniuchów czytania, ponieważ powieść nieco zmieniła tytuł i nazywa się teraz „Prawo
do powrotu 2 – Negocjator”. Mam wrażenie,
że razem z tym co dopiero zamyślam, wszystkie wątki ustawią się teraz we
właściwej kolejności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz