Piękne Jacku, Stryja miałam jednego ułana. Na imię miał Longin. Jakie miał imię tak też wyglądał. Ponad 185 cm . Ułani to kurduple byli:) Zawsze sie zastanawiałam czy też on nie "wystawał" ponad innych. Okazało się ,że dobierano konie do wzrostu ułanów. Jak był mały , dawali wysokiego konia , jak wysoki - niskiego. Tak wyrównywano szereg.) Stryj pewnie rył ostrogami podłoże:) Po wojnie stryj był kościelnym a potem kasjerem na PKP. Na plaster komu był przedwojenny ułan? Ledwo go pamiętam. Był wysoki , bardzo szczupły ,żonaty , nie miał dzieci. Zawsze przywoził słodycze i nie mógł się nacieszyć towarzystwem bratanicy. Nie pamiętam kiedy zmarł , rozdzice napewno byli na pogrzebie. Mnie nie zabrali. Może uważali ,że byłam zbyt mała? Szkoda. Dzieci pamiętają więcej niż się dorosłym zdaje.
To była ciężka służba, w sumie. Przy koniu godziny roboty. No i koń to był w sumie środek lokomocji a reszta to ogniowy bój. Taszczenie na wózkach CKM -ów itp... Szarże to już nie te czasy. Ale paradne to było i na wschodzie nawet w 2 wojnie całkiem dobrze się sprawdzało
Piękne Jacku,
OdpowiedzUsuńStryja miałam jednego ułana. Na imię miał Longin.
Jakie miał imię tak też wyglądał.
Ponad 185 cm . Ułani to kurduple byli:)
Zawsze sie zastanawiałam czy też on nie "wystawał" ponad innych.
Okazało się ,że dobierano konie do wzrostu ułanów.
Jak był mały , dawali wysokiego konia , jak wysoki - niskiego.
Tak wyrównywano szereg.)
Stryj pewnie rył ostrogami podłoże:)
Po wojnie stryj był kościelnym a potem kasjerem na PKP.
Na plaster komu był przedwojenny ułan?
Ledwo go pamiętam. Był wysoki , bardzo szczupły ,żonaty , nie miał dzieci.
Zawsze przywoził słodycze i nie mógł się nacieszyć towarzystwem bratanicy.
Nie pamiętam kiedy zmarł , rozdzice napewno byli na pogrzebie.
Mnie nie zabrali.
Może uważali ,że byłam zbyt mała?
Szkoda. Dzieci pamiętają więcej niż się dorosłym zdaje.
To była ciężka służba, w sumie. Przy koniu godziny roboty. No i koń to był w sumie środek lokomocji a reszta to ogniowy bój. Taszczenie na wózkach CKM -ów itp...
OdpowiedzUsuńSzarże to już nie te czasy. Ale paradne to było i na wschodzie nawet w 2 wojnie całkiem dobrze się sprawdzało