zabawne, ale nie potrafie sluchac o Deynie, druzynie Gorskiego (reprezentacji PRL) inaczej jak w kontekscie czasow w jakich istnaial/istniala. Nie potrafie nie myslec ze jego kariera udowadnia ze PRL,to nie byly zle czasy- ze ludzie wybitni mieli wtedy szanse na robienie kariery, na autentyczny (trwajacy nadal)ludzki podziw, nie gorsze nizli dzis. a jesli tak- jesli PRL dawal czlowiekowi szanse na prawdziwy rozwoj, to coz mu wiecej mozna zarzucic? PRLowi, nie Deynie...
zabawne, ale nie potrafie sluchac o Deynie, druzynie Gorskiego (reprezentacji PRL) inaczej jak w kontekscie czasow w jakich istnaial/istniala.
OdpowiedzUsuńNie potrafie nie myslec ze jego kariera udowadnia ze PRL,to nie byly zle czasy- ze ludzie wybitni mieli wtedy szanse na robienie kariery, na autentyczny (trwajacy nadal)ludzki podziw, nie gorsze nizli dzis. a jesli tak- jesli PRL dawal czlowiekowi szanse na prawdziwy rozwoj, to coz mu wiecej mozna zarzucic?
PRLowi, nie Deynie...
m@B
neospasmin.blox.pl