środa, 23 stycznia 2019

Zmarł Roman Kołakowski

Jego płyta "Przypowieść błękitna" jest solą i krwią mojej późnej młodości. Leży w szafie "zajechana" do nieprzytomności, ale jej stan nie jest ważny z dwóch powodów: Po pierwsze nie mam gramofonu, a po drugie jest jedyną  na świecie płytą, którą potrafię odtworzyć z pamięci. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz