Maniak morderca zabijał młodych ludzi przez ponad godzinę, podczas gdy policyjna brygada specjalna kilkaset metrów dalej walczyła z łodzią o zbyt małej wyporności „by pomieścić tyle osób i sprzętu”
Tak donoszą media, a znaczy to dokładnie, ze walczyła z procedurami, które zapewne nie pozwalają jej ruszyć do akcji z mniejszą ilością ludzi i sprzętu.
Policja nie miała helikoptera ale telewizja jak najbardziej. Przecież zdjęcia mordercy dobijającego rannych pochodziły z pokładu helikoptera.
Morderca jest psychopatą, ale musiał mieć doskonałe rozeznanie jak działa tamtejszy system. Zresztą, wykorzystał bardzo skutecznie współczesne narowy takie jak cielęce zaufanie do munduru/odznaki oraz to, że współczesny dorosły niewiele różni się od dziecka. Przecież chyba nikt nie zostawił kilkuset młodych ludzi bez żadnej opieki „dorosłych” Przynajmniej metrykalnie dorosłych.
Kilka tysięcy kilometrów dalej tysiące ludzi dziennie umierają z głodu, a kilkanaście milionów jest zagrożonych śmiercią głodową w najbliższym czasie. Świat nie jest w stanie udzielić umierającym skutecznej pomocy żywnościowej, ponieważ uzbrojeni rebelianci, ponieważ trzeba uzgodnić, ponieważ panuje kryzys i ponieważ tak naprawdę Świat siedzi na brzegu i gmera się z procedurami.
Uzbrojeni rebelianci to bandy zdziczałych od przelewu krwi obdartusów z kałachami, a reszta to nasz wstyd, niedołężność, podłość i przerażająca inercja w działaniu państw uważających się za cywilizowane.
Dzięki telewizji możemy sobie pooglądać dziecięce, żywe i martwe szkielety i popatrzeć na rozpacz rodziców. Możemy też się oburzać a wkrótce być może wysłać esemesa zamiast kromki chleba (plus VAT oczywiście )
Tamtejsi zwyrodnialcy i kacykowie, których przedstawiciele jak najbardziej wygniatają swymi tłustymi dupami fotele w ONZ doskonale wiedzą, z kim mają do czynienia i nie wykazują zgoła żadnego lęku przed dużymi białymi dziećmi, które obrażone, że ktoś zakłóca im polityczne wakacje swym nieszczęsnym umieraniem zaczynają radzić nad procedurami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz