Najprawdopodobniej, zarówno Nowa Prawica, Korwina - Mikke jak i zwykła Prawica Marka Jurka nie zdołały zarejestrować się w wymaganych 21 okręgach. Podobnie LPR i UPR. Ciężka, niewdzięczna praca setek (tysięcy ) wolontariuszy poszła na marne.
Nie podoba mi się, że pochopni już dzielą i doliczają głosy partiom, którym udało się spełnić kryteria “pierwszego kroku” rywalizacji wyborczej. Głosy, które nie zostaną oddane na zwolenników JKM i Jurka, tak naprawdę wiszą w powietrzu.
Piłka jest po stronie, przegranych dzisiaj liderów. Jakby wszystkie te głosy zebrać dałoby to może 4,5 - 5 % czyli na wezwanie liderów odpowie “po ich myśli około 3% wyborców. To bardzo dużo, przy tak mocno spolaryzowanej scenie politycznej.
Cóż, chciałbym by te głosy trafiły do wyborczego worka Prawa i Sprawiedliwości. Tyle tylko, że tutaj niczego nie można narzucać. Nie wystarczy też nawet najprzyjemniejsza medialnie, wspólna deklaracja liderów partii.
Jeśli PiS chce sięgnąć po te głosy powinien jako silniejszy, przedstawić plan na czas po wyborach. Ofertę, która pozwoli działać na skrzydłach tej partii, mniejszym, choć na poziomie sympatyków, bardzo aktywnym ugrupowaniom.
Naprawdę, nie stać nas na rozdrobnienie i niekończące się targi o częstokroć wydumane przez liderów prawicy, pryncypia. Na personalne wojenki i oddawanie pola przeciwnikowi, w zamian za popisywanie się celnością swych powiedzonek.
Przez wiele lat wspierałem swym wyborczym głosem UPR, a przez dwa lata nawet w nim działałem. Spotkałem tam kapitalnych ludzi, ludzi podejmujących działania, pomimo tego, że zdawali sobie sprawę, że nie odniosą ni wyborczego, ni finansowego sukcesu.
Ale właśnie tacy pasjonaci to szczera krew polityki. Podobni grupują się pewnie wokół Marka Jurka czy innych tego typu inicjatyw politycznych.
To nie lokalni urzędnicy, czy kandydaci na ich ogrzane stołki, związani z partią obietnicą kariery.
Uważam, że warto zainwestować w szansę na współpracę powyborczą. Uważam, że Prawu i Sprawiedliwości opłaca się otworzyć drzwi i dać tym ludziom miejsce w którym mogliby realizować się politycznie. Wystarczy odrobina dobrej woli!
Podobnie liderzy, którzy znaleźli się jeszcze przed wyborami na aucie październikowego rozdania. Dajcie szansę ludziom, którzy pracowali, próbując przekuć swe zaangażowanie w sukces polityczny. Wspólnie dajcie sobie szansę!
Zwyciężajmy razem, bo naprawdę mamy z kim walczyć.
Na ostre.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz