Już na twitterze wiara narzeka, a Pisowczycy raczą się nawet naśmiewać z zadziwiająco nikłej frekwencji podczas dzisiejszych uroczystości. Przez chwilę oglądałem je w TV i sądziłem, że odgrodzono plac od ludu stolicy żelaznymi barierami, ale okazuje się, że nie. Nawet telewizyjni pokazali w sektorze dla publiczności jakiegoś grubasa z „bebzonem” na wierzchu i koszulką przerzuconą przez ramię.
Ktoś w TVN24 ponoć wspomniał, że brak ludu to wina pogody. Nie słyszałem nigdy większego głupstwa!
Przecież to wina PiS a już szczególnie Pisowczyków!
Bo kto inny zapewniał frekwencje na takich uroczystościach, jeśli nie patriotycznie nastawione oszołomy?
Jak płytki jest patriotyzm tych ludzi, że nie pofatygowali się na uroczystość, gdzie rej wodził Prezydent RP Komorowski!
Jak bardzo ich emocje muszą być przesiąknięte bieżącą polityką, że nie pobiegli na plac Piłsudskiego, gdzie jak co roku przecież „trębacze w trąby dmą”? Wódz się nie podoba? Cóż za małość!
Udało mi się znaleźć winnych i mógłbym odetchnąć, odpocząć, ale zawsze znajdzie się jakiś dobrodziej, który zacznie człowiekowi poczciwemu wiercić dziurę w brzuchu, że na przykład, skoro Pisowczycy nie dopisali, czemu nie pojawili się równie licznie, nastawieni patriotycznie fani Bronisława Komorowskiego czy nawet całego PO?
Słuchaj cwaniaczku!
A słyszałeś o muchach produkujących miód?
Albo o śwince wzbijającej się pod chmury i pikującej w szalonym pędzie po krew i mięso biednego zajączka?
Jeśli powiesz, że tak, zaraz napiszę, że jesteś bujaczem!
Słuchaj cwaniaczku - cwaniaczek nie słucha!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz