Olejniczak zgasił znicz, że niby znowu mamy wybierać przyszłość.
Kolejna po Kwaśniewskim prymitywna, komusza mendoweszka chce budować przyszłość zupełnie tak, jakby mało nam tu było łotrzyków z Platformy Obywatelskiej razem z ich dziwaczną budowlą.
Znicz będzie gasiła łamaga! - cóż za medialne posunięcie. Oj, Wojtusiu, Wojtusiu!
Gwybownia napisała o tym pod tytułem ”Olejniczak ogłasza koniec żałoby po tragedii smoleńskiej”
Informuję cwaniaczków udających dziennikarzy w Wyborczej, że Olejniczak to sobie może nawet ogłaszać zagładę Japonii, byle tylko żaden Japończyk się o tym nie dowiedział..
Olejniczak, SLD – psie krwie!
Przy okazji, jeśli już o Smoleńsku, - Kłamstwa rządu i beznadziejne szarże bujdowatych dziennikarzy przekraczają już wszelkie granice. Cóż to za zakłamane i głupie towarzystwo!
To nawet nie jest śmieszne, bo z czego się tu śmiać, skoro jak nie kłamca to zdrajca. Takie wyczyny to mogą śmieszyć jaką ruską "caryczkę" nie obywatela Polski.
Ale, wykorzystując fakt, że większość obywateli jest kretynami w sprawach bezpośrednio ich nie dotyczących, oraz to, że tylko około 20% rozumie prosty komunikat ( informację ) medialna łobuzerka szaleje jakby ją kto ze stu chlewów wywarł.
Żadnego osła nie obchodzi, co będzie jutro czy pojutrze.
Po nich – rozumiem – choćby potop!
Olejniczak zgasił znicz a nędzne resztki Solidarności tkwią na publicznym ringu szczepione kłami. Jeśli mam być szczery, nawet starcie wieprza z lwem po jakimś czasie nudzi swoją powtarzalnością. ten go za grzywę, a tamten znowuż szynek szuka.
Mamy Prezydenta jakby żywcem wyjętego z humoresek Haszka.
Premiera i Rząd zakłamany do imentu i ostentacyjnie liżący Ruski tyłek, prawdopodobnie z powodu założonego tym śmiesznym pankom podwójnego radzieckiego "nelsona"
Mamy opozycję skoncentrowaną na swoim liderze, opozycję na dodatek rozwalaną od wewnątrz. Nie mamy za to wolnych mediów. Zamiast opinii publicznej słuchamy ryku wystraszonych kretynów, którzy najbardziej na całym świecie boją się wolności. Nic nie mamy poza dniem jutrzejszym. I dniem kolejnym, i kolejnym, i kolejnym.
Fajnie jest czytać, leżąc pod kołdrą o przyczynach upadku Rzeczpospolitej. O wrednych magnatach i rozbestwionej szlachcie. O upadku miast i chłopskiej niewoli. O bezrządzie, pustym skarbie i zagładzie polskiego oręża.
Fajnie jest czytać po 300 latach, z perspektywy dobrze poinformowanego cwaniaczka. Och, ach…ale należy pamiętać, że za kolejne 300 lat, jeśli się teraz nie obudzimy, nikt o naszych klęskach i sukcesach czytać nie będzie, bo takich, którzy posiedli trudną sztukę czytania i pisania, można będzie policzyć na palcach.
Olejniczak zgasił znicz. Sowiecki but na polskiej twarzy.
Ileż razy można ten sam błąd popełniać?
"Jeśli mam być szczery, nawet starcie wieprza z lwem po jakimś czasie nudzi swoją powtarzalnością. ten go za grzywę, a tamten znowuż szynek szuka."
OdpowiedzUsuńCo za cudo! Gdyby po nas miała być jeszcze jakaś kultura, byłbyś nieśmiertelnym klasykiem.
Pzdrwm