Brałem udział w konkursie na autora tekstów dla programu „Szymon Majewski Show” i wedle słów pani redaktor poległem na ostatniej dosłownie prostej. Smutne info dostałem w piątek po południu. W sumie to chyba całkiem nieźle, bo pierwszy raz próbowałem czegoś takiego. Zresztą sprawa wydaje się jeszcze do wygrania, no ale już nie w prestiżowych „Rozmowach w tłoku”
Buuuuu….
W związku z tym, że tekst nie wprowadził mnie do programu ani nie został zapłacony, mniemam, że mam prawo zaprezentować go moim czytelnikom całkiem za darmo.
Tekst został napisany wedle zaleceń konkursowych stąd numeracja przy kolejnych kwestiach dialogowych.
Postacie występujące zostały narzucone przez TVN, stąd obecność dwóch, których nie kumam za bardzo. To znaczy teraz już tak, ale przedtem nie.
Tekst liczy aż dziesięć stron ( wymóg formalny) i odnosi się do wydarzeń i sytuacji z okolic 12 sierpnia ( potworna polityczna flauta)
Stąd dobór tematów.
Jeśli oglądałeś „Rozmowy w tłoku” możesz sobie ten program, program, który nie pojawi się nigdy w TVN, skutecznie wyobrazić.
-------------------------------------------------------------------------------------
Występują:
Jarosław Kaczyński
Donald Tusk
Doda
Nergal
Prowadzący:
Szymon Majewski
1. Szymon:
Witam państwa! Mieliśmy obawy, czy ten program w ogóle się odbędzie. To przykra sprawa. Ktoś z naszych gości korzystając z nieuwagi ochrony podarł scenariusz! (wszyscy znacząco patrzą na Nergala ) Lecz na szczęście…
2. Nergal :
Nic nie podarłem! Przecież nie będę zadzierał z telewizją? Wiem, kto rządzi światem. Jak bum six six six ( bije się w piersi)
3. Szymon:
Panie Nermal, proszę tak nie wymachiwać
4. Nergal (wstaje)
Nergal! Jestem Nergal! Nermal to wstrętny ugrzeczniony kotek z kreskówki. Garfield wysyła go w paczce do Abu Dabi! Ja jestem Nergal! ( robi groźną minę )
5.Doda
Nie denerwuj się kocie! Nikt cię nie oskarża a ja nie pozwolę wysłać cię nigdzie pocztą
6. Szymon ( cały czas ze wzniesionym znacząco palcem – kończy zawieszoną kwestię)
…na szczęście premier przyniósł kopię scenariusza i dzięki temu możemy zaczynać!
7. Donald Tusk:
Oczywiście, że przyniosłem. Powiem więcej. Ta kopia jest lepsza od oryginału. Została profesjonalnie sprawdzona pod kątem gramatyki oraz ortografii. W mojej kancelarii…
8. Szymon:
A propos kancelarii. W związku z tym, że przerażający raport minister Kopacz o antykoncepcyjnych obyczajach naszych rodaków został z powodów oszczędnościowych oparty na przestarzałych informacjach, w ramach darmowej zbiórki danych, zapytam teraz moich szanownych gości o to, jakie stosują zabezpieczenia przeciwko niechcianej ciąży? Panie Jarosławie…
9. Jarosław Kaczyński:
Osobiście jestem zabezpieczony zarówno przed ciążą, jak innymi niebezpieczeństwami, jakie niesie ze sobą seks z nieznanymi osobami.
10. Szymon:
Dlaczego z nieznanymi?
11. Jarosław Kaczyński:
Na te, które znam nie mam ochoty
12. Szymon:
Bywa i tak. (Przewraca kartki notatek. Znajduje) Przede wszystkim chodzi mi o wasz stosunek do stosunku przerywanego, który wedle tych nieaktualnych badań Polacy…
13. Doda:
Stosunek przerywany? Nie kumam. Chodzi o to, że ktoś nagle przyjdzie do chaty i trzeba wstać. Zaparzyć kawę, te rzeczy?
14. Szymon:
No dobra. Nieważne. Panie Nergal! Przepraszam – Nermal - Nie Nergal. Tak mi się zakręciło jakoś.
15. Nergal ( popijając kawę z filiżanki – niewyraźnie )
Wolałbym nie rozmawiać o tych sprawach. Chłopaki z kapeli będą się śmiali.
16.Donald Tusk:
W przeciwieństwie do obecnego tu Jarosława, mnie oraz wszystkim moim koleżankom i kolegom z PO nic co ludzkie, prawda, obce nie jest. Dzięki temu, że preferujemy sportowy, aktywny tryb życia, śmiało możemy podjąć wyzwania…
17. Szymon:
Panie premierze. Zamiast się przechwalać, niech Pan powie jak się pan zabezpiecza?
18. Donald Tusk:
Przed czym?
19. Szymon:
Jak to, przed czym? Przed niechcianą ciążą!
20. Donald Tusk:
Jestem mężczyzną. Nie mogę zajść w ciążę!
21. Doda:
Szowinista. Męski szowinista!
22. Jarosław Kaczyński:
Wyszło szydło z worka! Ja, chociaż całuję kobietę w rękę!
23. Doda:
Przed czy po? Znamy takich. W rękę pocałuje a potem na drugi bok i chrapie do rana!
24. Szymon:
Apeluję o spokój! Panie Jarosławie. Czy to prawda, że pański brat zaakceptował obsadę wszystkich placówek dyplomatycznych, na całym świecie?
25.Jarosław Kaczyński:
Słyszałem, że została do obsadzenia ambasada w Abu Dabi
26. Nergal:
O nie! Nie dam się wysłać w paczce do Abu Dabi!
27. Donald Tusk:
Jest kryzys młody człowieku. Szukamy oszczędności. Ile ważysz?
28. Doda:
Nie martw się kocie. Twoja Dodzia nie pozwoli cię wysłać. Może firmą kurierską?
29. Szymon:
Myślałem, że o sprawach nominacji dyplomatycznych rozmawia się poufnie. W gabinetach…
30. Donald Tusk: ( zniecierpliwiony)
Toteż rozmawiamy poufnie, tyle, że w telewizji. Co za różnica?
31. Szymon:
Zbliżają się sierpniowe obchody Solidarności w Gdańsku. Kto z państwa się wybiera?
32. Doda:
Dopiero, co byłam w Sopocie. Istny szał! Czy to się liczy?
33. Jarosław Kaczyński:
Pojechałbym do Gdańska gdybym miał pewność, że nie spotkam tego łobuza, przywłaszczyciela… tego…
34. Szymon:
Ładnie tak mówić o prezydencie?
35. Doda:
To Kwaśniewski jest z Gdańska? To, czemu wszyscy mówią, że z Biłgoraja?
36. Nergal: ( wznosząc ręce ku górze)
Matko Boska! Ups…( zatyka dłonią usta i niespokojnie rozgląda się dokoła)
37.Szymon:
Poważnie pytam a tu jakiś kabaret widzę…
38. Jarosław Kaczyński:
Poczekam, co ten powie… ( wskazuje na Tuska )
39. Donald Tusk:
Przyjadę!
40. Jarosław Kaczyński:
Przyjedzie? Dobre sobie! Pewnie przyleci samolotem za pieniądze tych, no, podatników. Ja jadę autem!
41. Donald Tusk:
A ja pociągiem, bo wszyscy musimy oszczędzać! I ekologia…
42. Jarosław Kaczyński:
Pociąg i ekologia. He he…Ja przyjadę rowerem!
43. Donald Tusk:
A ja przyjdę na piechotę, nomen omen! I co teraz?
44. Jarosław Kaczyński:
A mnie do Gdańska przyniesie Gosiewski na barana!
45. Szymon:
Co?
46. Donald Tusk:
To głupie, że będzie cię niósł do Gdańska, Gosiewski
47. Jarosław Kaczyński:
To jest nasza nowa narracja!
48. Szymon:
Chyba aberracja! Co to ma niby znaczyć, że jeden facet niesie drugiego faceta i to jeszcze do Gdańska?
49. Jarosław Kaczyński:
To jest właśnie nowy symbol solidarności.
50 Szymon:
Symbol solidarności, że jeden drugiego niesie? Będziecie się chociaż zmieniać?
51. Jarosław Kaczyński:
Bez przesady! To normalna solidarność, nie jakaś wyuzadana. Gosiu mnie niesie a ja trzymam w lewicy parasol a prawicą steruję, pociągając Gosia za ucho. Zresztą to są sprawy wewnątrzpartyjne. Normalna polityka.
52. Szymon:
Nowe oblicze idei solidarności, jednym słowem! Realistyczne.
53. Doda:
Chciałabym żeby mnie tak ktoś nosił! Buciki by się pięknie prezentowały. Różowe albo takie jak nosili piraci w filmach
54. Nergal:
Mowy nie ma! Mnie rozwala nawet noszenie czarnego płaszcza zimą, a co dopiero ciebie? Tam w grę wchodzi uczucie silniejsze niż miłość!
55. Doda:
Uczucie silniejsze niż miłość?
56. Nergal:
Lojalność partyjna!
57. Donald Tusk:
Jak tak o tym myślę, to nie jest głupie! Taka narracja. Hmm…może mają nowych pijarowców?
58. Szymon:
Narracja?
59. Donald Tusk:
To jest taka historia, którą sobie ludzie w windach opowiadają. Na przykład to: (zmienia głos na piskliwie zawodzący) – Słyszała sąsiadka, że Kaczyńskiego to do Gdańska na rękach zanieśli, a Tusk musiał na piechotę drałować ? To jest właśnie ten marketing polityczny.
60. Szymon:
Postaram się po programie zrozumieć zalety tej narracji, ale chciałbym porozmawiać o kontrowersjach związanych ze zbliżającym się koncertem Madonny. Podobnie jak seks, grzybobranie i zbieranie nakrętek od „coca – coli”, to też jest w Polsce sprawa polityczna.
61. Donald Tusk:
Ja tam nie wiem, co Janek Rulewski ma do „coca coli”, ale zanim o Madonnie to może korzystając z obecności wybitnych, prawda, artystów, pokażę wam ten wierszyk o ruszaniu?
62. Szymon:
Wierszyk o ruszaniu?
63. Donald Tusk:
Moje chłopaki przerabiają taki starodawny wierszyk o Koperniku, niby na plakat dla mnie, bo to, kto wie, kiedy wybory?
64. Jarosław Kaczyński:
A to ciekawe! Do wyborów ho ho a oni już wierszyki układają!
65. Donald Tusk:
Świetny plakat. Klasyka. Siedzę i trzymam w rękach takie coś ( pokazuje jakby kulę)
I jest wierszyk tylko jednego rymu brakuje. Leci tak:
„Wstrzymał kryzys, ruszył….e..eeee
Polskie go wybrało plemię”
Tylko zamiast tego „e..eeee” musimy znaleźć jakieś słowo, a żadne nie pasuje.
66. Szymon:
I co?
67. Donald Tusk:
Ciężko dopasować, co ruszył? Może też być „wzruszył”, ale to nie bardzo pomaga. Renie jakąś wzruszył? Napiszą „ziemie” to będzie za górnolotnie, a jak wpiszą „mienie” to znowu jakby aluzja do podatków. Rostowski już i tak się trochę trzęsie!
68. Doda:
Może lepiej coś o miłości? Taki teledysk! Idę. Zima. Śnieg. Kozaczki. Futerko. Z torebki wyjmuję gumę do żucia ( zbliżenie na markę ) „Donald” Bębny. Ja rozpakowuję. Oglądam obrazek. Chowam obrazek do portfela, bo taki obrazek można wąchać bez końca. Żuję i śpiewam: ( śpiewa na grecką nutę)
„Donald jak wino uderza do głów
Niesie nam życie bez troski bez wad
Wchodzi do serca jak noc po złym dniu
Żeby odmienić nam świat
Donald jak wino uderza do głów
Trzeba go pragnąć i pić aż do dna
Więc się zakochaj i o nim mi mów
Nim coś Piskorski mi da”
69. Szymon:
Jasna cholera! Dobre to, a ja wymyśliłem tylko takie skromne:
„Nasz Donaldzie, leć do nieba
Przynieś mi kawałek chleba!”
70. Nergal:
Sentymentalne brednie. Mam coś lepszego:
„Wstrzymał kryzys, ruszył głową
biega z piłą spalinową”
71. Szymon:
Może wrócimy do tej Madonny? Strasznie wszyscy rozdokazywani. Ten poprawiony scenariusz trochę za dużo luzu zostawia. Te wiersze i w ogóle.
72. Doda:
Phi. To bardzo przereklamowana postać. W Polsce są świetne dziewczyny, wokalistki. Co tu mielić ozorem? W Pawlaku była ostatnia nadzieja. Waldek – mówię. Nie rozpraszajmy rynku jakimiś obcymi, skoro mamy własne. Piękniejsze, zdolniejsze. Nawet mu obiecałam piosenkę o strażakach. W teledysku miał występować na galowo, ale z sikawką. Ręką miał machać! A tu dzwoni, że są naciski, że premierowi się ta obca wywłoka podoba! Buuuu…
73. Szymon:
Panie premierze, słyszałem o protestach, że koncert obraża uczucia religijne, ale nie wiedziałem, że sprawa stanęła na ostrzu koalicyjnego noża.
74. Doda:
I jeszcze Waldek powiedział na koniec, że nie mam szans, bo Donek woli dojrzalsze. Buuu…
75. Szymon:
(podaje Dodzie chusteczkę) No dobrze. Nieładnie pan powiedział.
76. Tusk:
To papla jedna! Niech no ja go spotkam to mu uszu natrę. Przecież tak tylko powiedziałem dla żartu. Nie możemy wszystkich nie wpuszczać. Grzesiu zatrzymał kolarzy a gdyby Waldek zatrzymał Madonnę, to, kogo ja musiałbym zatrzymać? Jako premier to chyba Putina! Nie można dopuszczać do takiej eskalacji lansu.
77. Nergal:
Ta Madonna, Doda ma rację jest mocno przereklamowana. Co to za prowokacje, że nogami pofika na scenie? To ma być obraza uczuć i skandal? Wiecie, co ja podarłem?
78. Szymon:
Scenariusz?
79. Nergal:
Poza scenariuszem… ups
80. Szymon:
I tu cię mamy! Po cholerę podarłeś scenariusz? Myślisz, że w kryzysie w telewizji papier się wala? A gdyby każdy zaproszony coś darł? Jeden podrze scenariusz, drugi zepsuje mikrofon, trzeci podwędzi kubek na pamiątkę.
81. Donald Tusk:
Dobrze, że są tacy, którzy mają na uwadze dobro wspólne i zawsze są zabezpieczeni, nie tylko w sprawach seksu, ale na przykład przyniosą kopie scenariusza na wszelki wypadek. I mają porządek w kancelarii.
82. Szymon:
Brawa dla pana premiera!
83. Jarosław Kaczyński:
Wracając do tej Madonny. Jedno wydaje mi się podejrzane. Coś te gwiazdy światowego formatu za często do nas ostatnio przyjeżdżają. Za czasów mojej młodości wystarczyła Ałła Pugaczowa, a teraz Madonna, choć przecież kilka dni temu w Chorzowie śpiewał Boniek.
84. Szymon:
Bono, nie Boniek! Skąd tu Boniek?
85. Jarosław Kaczyński:
No przecież śpiewał na stadionie piłkarskim w Chorzowie. Widziałem w telewizji.
86. Szymon:
Rozumując w ten sposób można dojść do wniosku, że skoro Madonna wystąpi na lotnisku Bemowo, jest awionetką.
87. Donald Tusk:
Oto inteligencja żoliborska! Nie odróżnia Bono od Bońka, a ja odróżniam. Dodatkowo jeszcze Boniego odróżniam. Tak jak wszyscy Polacy zresztą.
88. Nergal:
Tego trzeciego to ja nie odróżniam. Ma premier łeb!
89. Donald Tusk:
To się naucz odróżniać, bo cię wyślemy zamiast parytetem zwykłą paczką.
90. Nergal:
Nie dam się wysłać do Abu Dabi!
91. Doda:
Może to dobry pomysł. Odkarmi się chłopak na placówce dyplomatycznej, uspokoi. Panie premierze, naprawdę woli pan dojrzalsze?
90. Jarosław Kaczyński:
Nermal, tylko w tym Abu Dabi nic nie drzyj, bo tam wiesz… ( przejeżdża znacząco palcem po gardle)
( w tle trwa niesłyszalna dla widzów kłótnia)
92. Szymon:
Mam za prawdziwy cud, że udało się dokończyć ten odcinek rozmów w tłoku. Z poprawionym przez kancelarię premiera scenariuszem. Program pełen gaf, śliskich tematów i autolansu. Ale jest sukces. Mamy prawdziwy powód do świętowania. Udało się obsadzić ambasadora na placówce. Teraz wszystko jak zawsze zależy od prezydenta. Podpisze czy nie podpisze?
Jacku! Odrzucili? Chyba mają "nakichane w głowach"?
OdpowiedzUsuńTo naprawdę jest śmieszne.
Dzięki za uśmiech :))
momentami zabawne
OdpowiedzUsuńTVN odrzucił, ale przyjdzie jeszcze pora na Telesfora. Ja, wójt (dawniej kompan spod Chocimia) wam to mówię. Jarecki ma więcej do powiedzenia niż to co się mieści w standardowych, głodnych kawałkach Majewskiego.
OdpowiedzUsuńZnakomite!
OdpowiedzUsuńJesteś dla nich o wiele za dobry. Ich publika zresztą nie zrozumie tak cienkiego dowcipu.
Chuj z nimi, że się tak eufemistycznie wyrażę. Jeśli jeszcze za parę tygodni będzie się gdzie przebijać, to się przebijesz.
Pzdrwm
W Abu Dabi jest słynny coroczny turniej submission grappling, czyli takich ostrych zapasów bez picu. I tam mają wysłać ambasadora żeby ten turniej obserwował i Tuskowi donosił?
OdpowiedzUsuńAle tego tam Nergala to nie kojarzę. To ten był narzucony?
Pzdrwm