sobota, 15 sierpnia 2009

SERWUS MADONNA!

Od kręcenia głową niejeden ma szanse dzisiaj zgłupieć.
Święto Wniebowstąpienia Najświętszej Marii Panny.
Rocznica Bitwy Warszawskiej. A do tego wieczorny koncert Madonny na Bemowie.

Wielu szlachetnym i poważnym ludziom ten koncert strasznie nie pasuje, mierzi, obraża ich, oraz prowokuje. Moim zdaniem wielkie głupstwo i pomyłka.
Czytam w znakomitym dziele J.S. Bystronia „ Dzieje obyczajów w dawnej Polsce” na stronie 68 tomu 2.

„ …zwane popularnie dniem Matki Boskiej Zielnej, łączy się ściśle z obyczajami żniwiarskimi; bardzo często dożynki obchodzono właśnie w to święto, i wówczas wianek dożynkowy niesiono do poświęcenia do kościoła. W dzień ten świeci się rozmaite rośliny: kłosy różnych zbóż, warzywa, owoce….”

Jakby nie patrzeć jest to święto wesołe, związane z tradycja i obyczajowością ludową. A co lud, prawda, lubi najbardziej, gdy się wymodli oraz nieźle podje? Festyn i zabawę przecież!
I słusznie lubi. Były przy okazji głosy, by koncert przenieść na szesnastego.
Też dobrze, bo to przecież świętego Rocha! Termin w sam ras na wielki z kolei koncert rockowy! Przeczytajmy razem:

„…rozniecano nowy ogień, i to starymi sposobami, przez tarcie dwóch kawałków drzewa, zapalano wielkie ognisko i przepędzano przez nie bydło, aby je chronić od zarazy…”

Pasuje, prawda?

Druga rzecz, rocznica bitwy.
Zwycięskiej, że podkreślę, co już jest niezłym powodem do zabawy, muzyki oraz wygłupów, bynajmniej nie o suchym pysku. Dopiero, co musiałem wykłócać się z nowymi, żałosnym w swym defetyzmie „Stańczykami” o prawo do uczczenia bohaterów Powstania Warszawskiego, a już mi przychodzi awanturować się z jakimiś jojczącymi „kurkami kościelnymi” bo niby wedle nich w takie Święto nie wypada bawić się na koncercie światowej gwiazdy muzyki popularnej.

To mieszanie różnych spraw i zupełnie nowomodna polityka. Od kiedy to wymaga się świadectw moralności od błaznów, śpiewaków czy poetów, że tańczących śpiewaczkach po pięćdziesiątce nie wspomnę?

To może niedługo zaczniecie sprawdzać kwalifikacje moralne naszych chłopaków walczących w tej bitwie?
Nie była to przecież żadna „Święta Armia Katolicka”
Tam walczyła i formowała się ostatnia armia Rzeczpospolitej.
Ostatnia do dzisiaj, bo piszę to jako znany optymista.
Dlatego zły jestem, że teraz próbuje się to zawłaszczać i ustawiać wedle dzisiejszych gustów.

Krew w naszym imieniu przelewali w walce z sowiecką nawałą katolicy, protestanci, muzułmanie, żydzi, ateiści i diabli wiedzą, kto jeszcze!

Chwała bohaterom!

I proszę ich nie używać jako tarczy w walce z jakąś tam Madonną. Chłopaki po walce chętnie by sobie taki koncert obejrzeli. Fikające nóżkami dziewczęta ( no tutaj widzę pewne zaniedbanie z tą dziewczyńskością ) ale zawsze są też amatorzy dam dojrzałych. Spoko! - W imieniu tych, co walczyli piszę.
Spoko!

O co tu kłótnia w ogóle? Jakiś pobyczek z Byłego LPR chce się wylaszczyć i to ma byc dla mnie problem?
Jak w ogóle ktoś śmie stawiać przed dylematem moralnym tych, którzy chcą się wedle swoich gustów zabawić za własną kasę?
Grzeszą czy jak?

Nie lubię Madonny i w ogóle tego całego „popu”, ale stawiam dolary przeciwko orzechom, że „szoł and szał” i zabawa będzie pierwsza klasa!

Piszę tak bezczelnie, bo mój prywatny pradziadek wówczas raczył ganiać moskali, a miał wówczas tyle akurat tyle lat, co ja teraz.. A jeśli opierać się na przekazach rodzinnych to ta cała Madonna, bardzo jest przy nim świątobliwa.

Co się stało? Czy my jesteśmy aż takimi bigotami i baranami, że nas jakaś fikuśna kobitka oburza?

No, bez jaj, mili moi. Patriotyzm to walka, a walka to krew i jeśli tryumf to tryumf wesoły i żadne kurki kościelne, wojownicy podprogowego marudzenia niech nam przyjemności nie psują.
Madonna … ?
Zróbmy z tego tradycję, że zawsze piętnastego sierpnia niech daje czadu na Bemowie jakaś Mega und Ultra Gwiazda!
Madonnę mamy przypadkiem odhaczoną, więc spoko!

3 komentarze:

  1. Jacku! Oczywiście,że to radosne święto!
    Przegonienie bolszewika to przecież powód do
    radości i zabawy.
    Niektórym się wydaje,że jakaś "Madonna" zagraża
    prawdziwej Madonnie.
    Kto zwrócił uwagę Syna na to,że weselnikom w Kanie kończy się wino? Jego Matka.Przecież nikt przytomny nie będzie utożsamiał Madonny z "Madonną".
    Jest jakiś gatunek "smutasów",którzy popd pretekstem "obrony wartości " skutecznie obrzydzają ludziom prawicę.
    Sami z siebie tacy durni czy im kto płaci?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marto
    To ostatnie pytanie jest bardzo istotne. Z całą pewnością media szczują w takich sprawach. Za dwa dni o koncercie nikt nie będzie pamiętał ani o radnym Brudzynskim. Za to zostanie info w pustych głowach, że prawica wojuje z muzyką rozrywkową. Zobaczysz przy najbliższym jakimś mega koncercie.
    Zresztą już przy tej okazji szły jakieś kalki z dawniejszych historii.

    OdpowiedzUsuń