Sądzę, ba, jestem przekonany, że wybory parlamentarne odbędą się jeszcze w tym roku.
Jeśli prezydentem zostanie Jarosław Kaczyński, co wydaje się na chwilę obecną najtrafniejszą prognozą, trzeba będzie szybko rozpisać wybory ku zbudowaniu i zmobilizowaniu elektoratu, który można skutecznie pouczać, że źle dla Polski wróży sytuacja, gdy rząd i prezydenturę jedna partia wodzi.
Jeśli wygra Komorowski nie będzie oczywiście mowy o szkodliwości takiego „układu” ale Platforma popisująca się pełnią władzy może być nieznośnym doświadczeniem dla elektorów. No chyba, że im Komorowski zacznie wetować te ich legendarne ustawy. Im dłużej taka sytuacja będzie trwała tym gorzej.
Problemem PO jest z jednej strony nienasycenie pełnią władzy, ale jeszcze gorszym będzie oddanie im wszystkich narzędzi potrzebnych do skutecznego rządzenia.
Na przykładzie;
Jeśli damy słodkiemu szympansowi młotek i deseczki, małpa będzie pukała młotkiem i bawiła się deseczkami. Zwolennicy szympansa powiedzą, że to przez to, iż nie dostał gwoździ.
A jak dostanie, to zbije z deseczek skrzyneczkę, albo półkę na książki, że spytam?
Jedyne wyjście to przyspieszyć! Postraszyć kaczystowskim monopolem, albo odwrotnie, zachęcić ludzi swoim monopolem, ale w drugim przypadku elektorzy nie mogą się zorientować, że w takiej komfortowej sytuacji jest jeszcze bardziej „nijak”
Tak czy tak, moim zdaniem, należy się przygotowywać na półroczną, nieustającą kampanię wyborczą. Jeśli prezydentem zostanie Jarosław Kaczyński, szefem PiS pani Kluzik – Rostkowska, ciężko będzie chłopakom z PO dalej rozgrywać.
Nawiązując do szympansa, który niespodziewanie pojawił się w tekście pragnę przypomnieć minimalistyczny tekst mojego kolegi Andrzeja R.
Dedykuję ten skromny wierszyk (?) panu premierowi, czołowym działaczom PO oraz ich specjalistom od wizerunku.
„Szansa”
„Czym szansa
dla szympansa?”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz