Komorowski na wiecu pojechał Gałczyńskim cytując fragment wierszyka tego znakomitego swoją drogą, poety.
To znany fragment "Ballady o trzęsących się portkach"
Jak ktoś nie ma żadnegom pojęcia o historii ani o losach polskich bohaterów może potraktować ten fragment jako "tekst obrotowy" Tekst, który pasuje do wszystkiego. To nawet nieźle brzmi:
GDY WIEJE WIATR HISTORII,
LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM
ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST
TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM.
Tyle, że autor zarabiał u parszywych stalinowskich morderców tym wierszykiem na kawkę i koniaczek. Ja czy inny nic nie znaczący ananas może sobie dla zgrywy klepać takie wierszyki, ale nie, do diabła, kandydat w prezydenckich wyborach!
Kto teraz jest wedle idioty, który napisał Bronkowi ten tekst jest facetem w trzesących się portkach, Jarosław Kaczyński?
I dobrze! W 1953 roku, gdy wierszyk powstał...ej, znacie chyba nazwiska facetów, którym się trzęsły portki w czasach stalinowskich? Kobiet i meżczyzn mordowanych w katowniach UB nad których cierpieniem fruwał w "Przekroju" motylek poezji.
Nie znacie? To wasza klęska!
Ja wiem, że to nie specjalnie, ale kandydat na Prezydenta powinien cokolwiek kojarzyć, nie popisywać się idiotyzmem i obrażać w ten sposób ludzi, którzy cokolwiek wiedzą o Polsce i jej historii.
To było dno tej kampanii!
Nie wierzycie mi to spytajcie kogoś poważniejszego. A... i ten "ciemnogród" z tej samej jest bajki. Polecam "Podróż Chryzostoma Bulwiecia do Ciemnogrodu" - ukłony dla Consolamentum
Proszę Pana, a kto to zrozumie? Dla kogo ma to znaczenie? Dla tej wykształconej hołoty z perspektywami na kariery w Wielkiej Brytanii?
OdpowiedzUsuń+
OdpowiedzUsuńPzdrwm