piątek, 18 czerwca 2010

Krzyżacy przed pierwszą turą

Krzyżak Pimo korzystając z tego, że Wielki Mistrz zatrzymał się przy oknie, wytarł chusteczką w różowe koniki pot z czoła. Komplet takich chusteczek dostał od ciotki Matyldy i chyba rozumiecie, że nie mógł wyciągnąć czegoś tak infantylnego przy Jungingenie. Teraz gdy ponury jak gradowa chmura Mistrz bębnił palcami w parapet próbował zebrać myśli. Cisza przedłużała się i w końcu Pimo odezwał się nieśmiało:


- Ale dzisiaj Gazeta Krzyżacka dała von Komokaktusowi 51 procent.


- Gazeta Krzyżacka dała bo tak kazałem, milcz lepiej! Trza się było za babę nie przebierać skoro planowałeś bieganie na golasa. Z kim ja muszę pracować? Ile razy tłumaczyłem, że facet nie może się przebrać za gołą babę! Milczże człowieku!

Dzielnemu krzyżakowi Pimo zrobiło się słabo i może by zemdlał, ale na schodach powstał rumor iście stalowy. To sztab wyborczy wracał do Malborka by posiedzieć w wyborczej ciszy.
Z dołu dochodziły odgłosy czegoś, co w kręgach zbliżonych do krzyżackich uchodzi za śpiew.
Jungingen zagryzł zęby i zasyczał.
Tymczasem rozlegało się tryumfalne:

„Idzie krzyżak borem lasem tamtaradej
podśpiewuje sobie czasem tamtaradej tamtaradej”

Ktoś inny darł się nieprzytomnym falsetem:

„ Niech żyje wolność, wolność i swoboda
niech żyją Krzyżacy i dziewczyna młoda!”


- Pimooooo! Wina dawaj! Piwaaaa! O wielki M...


- A witam, szanownych sztabowców – Jungingen powiódł wzrokiem po zaczerwienionych, rozgrzanych gębach. - Von Plautaszu, a podnieśże przyłbicę! Hmm... oczywiście pijany! Siadać wszyscy, a nich was stary Żmudzin kopnie, z czego się tak cieszycie i gdzie macie kandydata?


- Odpoczywa!


- Odpoczywa? Żebym ja mu nie odpoczął zaraz! Kto miał go przypilnować na wiecu...a prawda Von Nowak. Jak pilnowałeś Komokaktusa i kto mu doradził ględzić o Iliadzie? Raz, że nie jest to bynajmniej film o zatonięciu jakiegoś „folderu” a dwa, że autor nie nazywa się Hummer, Hymen ani nawet Humor tylko Homer, HOMER!


- Ale wielki mistrzu, w wikipedii...


- A właśnie internet, von Pomasik z twittera, pamiętacie Pomasik „Lwa Nemejskiego” ? Po co ja się w ogóle pytam jak tu nikt nic nie wie i tylko się drzeć potraficie. Polaczkowie rolują was ostatnio za każdym razem jak chcą, a widzę, że nawet ten idiotycznie uśmiechnięty Litwin zaczyna gonić...


- Ależ Wielki Mistrzu, sondaże... ała!!! Jako krzyżak protestuję przeciwko biciu po głowie!


- Nie po głowie tylko po garnku, który nie wiedzieć czemu... - Gdzie masz przydziałowy hełm ofermo pijarowska?


- Jest ciepło, za gorąco żeby...


- To w emaliowanym chińskim garnku paradujesz po mieście?


- To jest garnek z fabryki w Olkuszu, wielki mistrzu...


- Już ja ci dam Olkusz? Te gruby, co jest czwartego lipca?


- Święto w Stanach, idziemy do ambasady?


- Wielki Mistrzu – Czwartego lipca jest druga tura wyborów i my wtedy naprawdę pokażemy na co nas stać – Krzyżak Pimo wysunął się do przodu i stojąc przed Wielkim Mistrzem popisywał się przez chwilę wiedzą o ordynacji wyborczej.


Jungingen wysłuchał, pochwalił i nawet się uśmiechnął. Von Pałętasz jako, że podobnie jak von Plautasz nie był całkiem trzeźwy zaczął się wymądrzać, że von Komokaktus załatwi sprawę w pierwszej turze. Reszta milczała, a von Nowak z cierpką miną masował się po garnku.

Wielki Mistrz patrzył na swą wystraszoną trzódkę i zakładając stalowe rękawice, jakby od niechcenia zadał jeszcze jedno pytanie kontrolne.


- A co będzie 15 lipca?


- Bitwa pod Grunwaldem! - Chórem odpowiedzieli zgromadzeni w sali odpraw Krzyżacy


- Von Nowak, jaki jest przekaz dnia w sprawie bitwy?


- Agresywni, wściekli Polacy dążą do bitwy nie bacząc, że poleje się chrześcijańska krew!


- Prognoza bitewna?


- Wedle ośrodka badań społecznych „Tortury dla prawdy” 83 procent ankietowanych uważa, że wygramy to starcie. Badania przeprowadzono na reprezentatywnej probie 835 skazanych.


- A te 17 procent?


- Nie przeżyli badania preferencji!


- To dobrze. Von Pomasik, ostatnie pytanie, jak nazywa się nasz kandydat?


- Ko, ko...ko...


- Nie jesteśmy w kurniku do cholery! Zostało kilka godzin, wszyscy na stanowiska i do dwudziestej czwartej żebym nie widział żadnego lebiegi na korytarzu. Do klawiatur dzielni Krzyżacy!

1 komentarz: