sobota, 30 maja 2009

Parszywa dwunastka


Partia Europejskich Socjalistów, (PES) która tworzy drugą, co do wielkości frakcję w Parlamencie Europejskim a jej członkiem jest nasze wesołe SLD i zaginiona UP opublikowała listę dwunastu wyjątkowo paskudnych kandydatów do PE.

Po przeczytaniu newsa na ten temat sądziłem, że to jakiś czubkowaty margines, ponieważ znałem ich dotychczas pod skrótem PSE.
Ech, moja ciemnota i naiwność nie zna granic!
Dopiero, gdy zorientowałem się, że to ta wielka, potężna PES/PSE uznałem, że warto ich wesprzeć tekstem. Cóż, mają i będą mieli wpływ na nasz los, mimo tego, że ta ich lista potwierdza tylko prawdziwość starodawnego przysłowia:
„wielki jak brzoza a głupi jak koza!”

Niemniej skoro tyle było gadania w sprawie oświadczenia drugiego europejskiego giganta EPL – ED dotyczącego wypędzeń, warto przyjrzeć się, co też potrafią nasmarować ich potężni, polityczni rywale.

Na początku jest śmiechowo, bo na listę strasznych kandydatów trafił jako jedyny Polak - Marian Krzaklewski kandydat PO, co może oznaczać, że tamtejsi socjaliści całkiem nie znają się na polityce. Czy oni nie słyszeli nigdy o PiS? I to jest tragedia, bo jak się europejski socjalista nie zna na polityce, to, na czym się niby zna?

Na dodatek powody, które wyniosły Krzaklewskiego do takiej godności są bardzo mętne. Cytuje się na przykład jego wypowiedź, że:
„łatwiej obalić rząd Cimoszewicza niż pół litra wódki”
Że pan Marian nie dodał „na czczo?”

I z tego powodu stawia się go w jednym szeregu z ludzkimi potworami, którymi się zaraz zajmę?
Czy jego mocno przesadną tezę, że „konstytucja z 1997 jest gorsza niż bolszewicka nawała” upoważnia mędrków z PES do stawiania go w jednym szeregu z hiszpańskim konserwatystą Oreją, który „odmawia potępienia Franco”?
Swoją drogą jestem ciekawy jak wygląda namawianie do potępienia gen. Franco?
Rozumiem, że nie stosuje się w trakcie takiego namawiania jakichś szczególnych środków i sprowadza się to tylko do przepychani słownej:

- Potęp!

– Nie potępię!

– E, no potęp…itd.

To indywidualne szczegóły. Najbardziej podoba mi się, że tzw. negacjonizm historyczny, który jako zbrodnia ogranicza się od dawna do negowania holokaustu zyskał zaskakujące towarzystwo w postaci „negacjonizmu klimatycznego”
Czytamy oto:

„Okropna Dwunastka" to prawicowi, konserwatywni lub liberalni politycy, którzy - jak zaznaczono w komunikacie PES - mogą dostać się do PE mimo ich kontrowersyjnych lub absurdalnych poglądów.
Część z nich - jak zapewnia PES - zaprzecza istnieniu holokaustu,część nie wierzy w ocieplenie klimatu inni nie chcą, by Unia Europejska zmagała się z bezrobociem.”

Negacjonizm klimatyczny. Hmmm… W związku z tym, że europejska lewizna ( nie napiszę w tym miejscu „lewica” żeby nie urazić czytelników o poglądach lewicowych), … że europejska lewizna stosując zasadę „od rzemyczka do koniczka” może w najbliższym czasie stworzyć z czegoś tak głupiego, kolejną pałkę dogmatu, którą już całkiem na poważnie będzie okładała nas po łbach.

- Ledwie trzeci wrzesień a mój syn już narobił nam wszystkim kłopotów!

- Znowu wrzucił dziennik do akwarium?

- Gorzej! W klasycznym wypracowaniu o tym jak spędził wakacje, napisał, że wakacje nie były udane, bo cały czas było zimno i padał deszcz! Nie dopilnowałem łobuza!

- Uuuuuu

- No właśnie. Teraz muszę wszystko odkręcać, bo mi chłopaka przeniosą do szkoły specjalnej. W ramach pokuty do końca listopada będzie chodził w krótkich spodenkach do szkoły.

- Nie zaziębi się?

- Coś ty – w taki upał?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz