sobota, 24 grudnia 2011

Wszystkiego Najlepszego!

Pojadłem, popiłem, nasyciłem się świąteczną atmosferą i w końcu przylazłem do internetu.

Wszystkich Was kocham bez wyjątku.

Baczność, od lewego, spolegliwie und miłośnie, odlicz!

Raz!

Dwa!

Trzy!

– Niepełny!

Jasne, że niepełny, ponieważ wielu ananasów brakuje. Dobrze!

Siedzę sobie w cygarze „Made In Cuba” Nie mam pewności, że Kuba, ale nawet gwatemalskie chętnie wypalę. W żadnym razie, cygara nie są chińskie!

( od Córki dostałem!)

Napisałem uprzednio, że Was kocham. Przyjmijcie to za pewnik.

Taki, cholera, lajf.

Trzymajcie się!

3 komentarze:

  1. Pamiętaj jednak, że Gwatemala nie dostrzega, że elita władzy kradnie! Czego skutkiem masy pracujące stracą, gdy realna stopa spadnie.

    A u nas stal się leje, moc truchleje, na kombajnie chłop się szkoli, na dodatek wygrać może końcówkę od banderoli. (Wiesz z czego to wszystko?)

    Pamiętasz jak było za Gierka? (Z małej litery? O, sorry!)

    Pzdrwm i Życzę WSIego Dobrego Wam Wszystkim, do WSIego Roku itd.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jace Kleyff? Salon Niezależnych?
    A za Gierka! Ja pamiętam b. dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie, brawo!

    A swoją drogą - jak mu tam było z tym, skręcanym na spoconym żeńskim udzie, cygarem? Był prawomyślnie młośny, czy też po głowie chodziła mu Monica Levinski? (Jaby jedno wykluczało drugie, ale co ja tam wiem.)

    Pzdrwm

    OdpowiedzUsuń