piątek, 20 stycznia 2012

Dwie noteczki razem. Warzecha/Graś

ŁUKASZ WARZECHA - OBDZIERANIE ZE SKÓRY

Wedle Pana Łukasza, w nowelce Żeromszczaka "Rozdziobią nas kruki und wrony" pazerny chłop ( rolnik ) obdziera ze skóry zamordowanego przez zaborców, powstańca z Roku Pańskiego 1863 .

Wpadłem na to w ostatnim numerze pisma "UwaźamRze"

Jasne, że to pomyłka. Nie śmiałbym przypuszczać, że ktoś tak ważny, dziennikarz ogromny, napuszony, biorąc aktywny udział w istotnej, niemalże podstawowej dla Polski, debacie, nie zastanawia się nad tym, co raczył napisać.

Znam, z tekstów publikowanych przez Pana Warzechę w S24, jego niechętny, delikatnie pisząc, stosunek do polskich zrywów powstańczych, ale nie sądziłem, że jest to niechęć prowadząca aż do skórozdzierstwa.

Jedno jest jasne - Korekty, prawda, nie ma!


SKĄD SIĘ WZIĄŁ GRAŚ?

Obejrzałem przed chwilą występ Rzecznika Rządu - Niejakiego grasia w TVN24.
Ten szokujący materiał sprowokował mnie do zadania sobie pytania, skąd się wziął graś?

Rozumiem, że graś nie pojawił się na świecie w sposób chaotyczny, skoro został tak ważnym grasiem. Z całą pewnością powstał wedle jakiejś instrukcji.
Jakiej?

Kto ją zamówł?

Ile zapłacił?

Pytam. Nikt nie wie. W internecie, w odpowiedzi na pytanie - buzek!

Na co mi buzek, skoro szukam prapoczątków grasia, jako symbolu komletnej degrengolady i absolutnego upadku naszego państwa.

Od grasia głupsze są tylko media.

Skąd się wziął? Wedle jakiej instrukcji? Po co?

Widziałem i słuchałem grasia.

Jednym, na szczęście, okiem/uchem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz