Albo brzozę?
Jeśli chodzi o brzozę to nieco ponadprzeciętny "szamuraj" ściąłby ją katanką , jednym cięciem. Brzoza to jest leśny chwast. Nie wierzysz - spytaj pierwszego - lepszego, leśnika.
Skrzydło?
Kilka lat temu jakiś głupek kupił kilka ton lotniczego szajsu do przetopienia w odlewni.
Nadzorowałem cięcie i wiem jak wyglada przekrój takiego skrzydła. Żadne tarcze do cięcia aluminium, żadne "gazy" nie dały rady. Trzeba było wypożyczyć plazmę słodką.
Tam, w profilu atakujacym, siedzi pół metra wyprofilowanego duraluminium plus kilka warstw oklein.
Błagam!
Nie róbcie z ludzi kretynów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz