środa, 1 maja 2019

Kiedy ulubieńcy maszerują...

Na czele pochodu pracownicy i prezesi. Ci najbardziej zapracowani, ci na których barkach spoczywa chleb dwustronnie posmarowany masłem. Teraz tak bliscy, że możemy ich dotknąć, ale bez przesady z tym dotykaniem. Niejako z rozdzielnika pochód otwiera dzielna załoga z Woronicza. Uśmiechnięty prezes Kurski osobiście raczy nieść goździk i tabliczkę z kolorowym pikiem. Goździk jest biały, co symbolizuje czystość intencji pana prezesa. Pani Holecka prowadzi swoje zastępy, pilnie rozglądając się na boki, bo wiadomo, że wróg najchętniej czai się we własnych szeregach. Dalej grupa ekspertów, których twarze i wady rozumowania tak dobrze znamy. Trzymają się pod ręce, aby pokazać światu swą solidarność i jednomyślność.

Potem dziatwa dziennikarska wymachująca słownikami poprawnej polszczyzny. Nad głowami transparenty „Faszyzm nie przejdzie!” „Eldorado jest wszędzie” „ I ty wysiedzisz jajko”. Przyznam, że znaczenia tego ostatniego hasła nie pojmuję. Przykryty dla bezpieczeństwa brezentową płachtą przemyka „paskowy”, witany owacjami publiczności. Ktoś gorliwy niesie na kiju kukłę pani Pieli przebitą dzidą czy może raczej zaostrzonym kijem. Radosny pochód ludzi, którzy codziennie zginają kark przed potrzebą chwili zamykają malkontenci o twarzach marudnych z natury.

Nic dziwnego, bo na pięty następują im, marchewkę skrobią po prostu, kuksańce sadzą działacze mediów niezależnych i wolnych. Tu już prawdziwa fiesta! Z daleka słychać śpiew, przerywany jakże politycznym pochrząkiwaniem. To idzie młodzież TVN 24 i Polsatu. Pochód prowadzi bosa z włosem rozwianym młodsza wersja pani Moniki Olejnik. Nie, to ona sama przecież! Wygląda tak po prostu na tle pozostałych zasłużonych komentatorów od sceny i życia. Pluralizm aż bije po uszach. Część śpiewa unisono „Odę do radości” a inni z otwartości serc „Międzynarodówkę”. Oczywiście tylko pierwszą zwrotkę, bo reszta nie bardzo pasuje, a i tu dochodzi do sporu, ponieważ część śpiewających upiera się przy wersie „Powstańcie ludu żywej wełny” bo wedle nich i tak chodzi o strzyżenie owiec i baranów.

I to jest właśnie swoboda oraz przejaw niezależnej inteligencji. Na transparentach „Faszyzm nie przejdzie!” „El-dorado jest wszędzie”… Ejże, coś tu nie tak. Zbyt podobne liternictwo, ale hasła o jajku nie ma. Nie ma też kukły pani Pieli, ale jest zdjęcie dowodu rzeczowego, czyli kukły przedstawiającej zohydzony wizerunek pana Jurka. Gęba faktycznie nieprzyjemna! Do tego podpis na czerwono „Juras z nami!”. A nie, przepraszam, to po prostu fotografia naszego narodowego idola. Tak się człowiek czasem zapędzi, że z tego rozpędu coś palnie.

Potem maszeruje elita elit, czyli załoga niezastąpionego TokFm. Czarne peleryny, miny marsowe. Trochę szosą, a trochę chodnikiem, bo cień. Pan Żakowski prowadzi swą trzódkę, ale pan Lis nieco z boku, bo otoczony widzami swoich internetowych programów. Pokrzykuje niezadowolony, bo nie zjawił się komplet. Pan Rysio znowu zawalił. Bywa.

Dalej media papierowe czyli dramat braków wszelkich. Dla podkreślenia powszechnej nędzy widzimy papierowe marynarki, gdzieniegdzie przedarte. Tekturowe buciki, jakby trumienne. Zwraca uwagę brak redaktorów tak zwanych czasopism prawicowych, ale oni będą maszerowali później, razem z załogami Spółek Skarbu Państwa. Ludzie z Rzepy niosą styropianowy model śmietnika, a chłopcy i dziewczęta z Wyborczej liczne hasła, a właściwie ich początki, bo jak informuje stosowne oświadczenie, reszta haseł jest dostępna dla abonentów haseł.

Pochód zamyka liczna ekipa TVP. Prezes Kurski niesie goździk… Przepraszam, a czego się spodziewaliście? 
W kółko chodzą, bo jakby mieli iść prosto, nie wiadomo gdzie by zaszli, a tak jest bezpiecznie jak u mamy. Ważne, że wszyscy są na swoim miejscu i za każdym obejściem placu możecie podziwiać te same, jakże ulubione twarze. Słuchać tych samych głosów, chrząknięć i podziwiać obłęd raz szczery, a raz wprost przeciwnie.

Pojawiła się ostatnio opinia, że ludziom, którzy wiedzę o Polsce i świecie czerpią z mediów należy ustępować miejsca w środkach komunikacji zbiorowej razem ze starcami, ludźmi chromymi oraz paniami w ciąży. Przyznam chętnie, że coś w tym jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz