wtorek, 5 lipca 2011

Durnie "na wielki kamień"

Tak się kiedyś ponoć mówiło, o kimś kto jest nadłotrem albo naddurniem. Nie wiem na pewno, ponieważ w dawnych czasach mało żyłem, ale spodobało mi się to określenie u starodawnego Łozińskiego.

Ta noteczka nie jest o polityce, ale też nie jest o sporcie, a nie wiedzieć czemu, brak w salonie24 działu 'głupota" To już niech będzie "polityka"!

Jechałem sobie dzisiaj w sprawach handlowych z Poznania i znudzony ustawicznym staniem w korku namówiłem kierowcę na postój na stacji benzynowej. Kawka, paliwo i coś dla ducha, żeby w korku nie zasnąć. Kawka nie bardzo, ale przy stojaku z prasą, szczera tragedia. Przecież do cholery Gwybola czy innej Angory nie kupię!

Facet od kawki odstąpil mi przeczytany przez siebie Przegląd Sportowy i nawet stargowałem 20 groszy, wiadomo Wielkopolska!
Otwieram, czytam i na drugiej stronie znajduje cudo.

Chłopaki próbują otworzyć "miliardowy" stadion w Gdańsku i natrafiają poza kilkudziesięcioma tradycyjnymi problemami z bezpieczeństwem i ochroną przeciwpożarową na coś tak, dziwnego jak fakt, że płyta boiska nie jest wymiarowa., ponieważ za liniami bocznymi winien istnieć pas szerokości trzech, a za bramkami, pięciu metrów pokryty trawą, czy choćby ubitą ziemią.

Na PGE Arenie jakiś dobrodziej połozył tam kostkę granitową, bardzo ozdobną. Sam z siebie chyba nie położył, tylko w ramach realizacji projektu.
Wszyscy zainteresowani chyba zapoznali się z projektem? Nie piszę o budowlańcach tylko o działaczach pilkarskich, naszych, UEFistach, oraz reszcie tych ojropejskich darmozjadów.

Nie znają własnych przepisów, że spytam? Zresztą, co tam przepisy, skoro na mój prosty rozum, pomysł by obudować chodniczkiem z kostki brukowej boisko piłkarskie jest bardzo, bardzo dziwaczny.

Rozwiązanie problemu też jest, delikatnie pisząc, takie sobie.

- Podczas meczu przykryjemy kostkę sztuczną trawą i nic nie będzie widać!

Jasne, rozgrzewający się pilkarze będą galopować po kostce brukowej przykrytej sztuczna trawą z rolki. To zupełnie tak, jakbym przygotowując na potrzeby Olimpiady basen, a w miejscu gdzie jacyś frajerzy mają skakć z wieży, zrobiłbym oczko wodne, które dla większego efektu obsadziłbym Niezapominajkami.

Miliardowe inwestycje robione przez durni 'na wielki kamień"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz