wtorek, 21 lutego 2012

Proces Trzeciej Rp

Pozwana, Trzecia Rp ( cóż to za nazwisko w ogóle? ) działając w zmowie ( porozumieniu ), na szkodę wielu milionów osób, których w tym miejscu nie wymienię z nazwiska ani z peselu doprowadziła z użyciem przemocy instytucjonalnej, prawnej und fiskalnej do niekorzystnego rozporządzenia ich mieniem.

Przestępstwo Trzeciej Rp ( imię też nie lepsze! ) polegało na wymuszaniu wpłat na konto przyszłych korzyści ( emerytura ) wymienionych osób, ze świadomością niemożliwości realizacji podejmowanych w zamian za przymusowe wpłaty zobowiązań. O premedytacji świadczą powszechnie dostępne i znane od lat dane demograficzne i analizy wskazujące na ciągły proces zmniejszenia się ilości osób odprowadzających przywołane powyżej obowiązkowe daniny.

Jednocześnie pozwana działając w zmowie ( porozumieniu ) zwiększała w sposób nieproporcjonalny do ewentualnych, przeważnie niemożliwych do weryfikacji korzyści, koszty obsługi wymienionych obywateli, przy pomocy nowotworu, dla niepoznaki zwanego administracją państwową i samorządową.

Można odnieść wrażenie, że to co najważniejsze, w ustawach regulujących działania trzeciej Rp, zostało napisane maczkiem na trzydziestych siódmych stronach, do góry nogami a do tego po diabli wiedzą jakiemu.

Dodatkowo, Trzecia Rp, wbrew dogmatom zawartym w Konstytucji, którą się posługuje, wyodrębniła liczne grupy społeczne, które obdarzyła przywilejami finansowymi, także, a może przede wszystkim w dziedzinie, której dotyczy Proces.

Doprowadziło to do podziałów klasowych na niespotykaną skalę. Dzięki takim działaniom odtworzył się starodawny podział na magnaterię, szlachtę – często szczerą gołotę i plebs, do którego należą, o dziwo, wszyscy, którzy nie pracują dla Trzeciej Rp, ani z Trzecią Rp nie mają stosunków przyjacielskich, seksualnych ani politycznych, bez względu na ich status finansowy.

Podsumowując pragnę w tym miejscu splunąć i obcasem rozetrzeć ślinę na trotuarze – że się tak wyrażę!

2 komentarze: