piątek, 24 czerwca 2011

Zaszczuć księdza? O cholera!

Odkąd zniknął ze strony głównej portret nadobnego Leszka Millera chętniej zaglądam na Salon24 a zaglądając natknąłem się pięć czy sześć razy na identyczny tytuł “Zaszczuć księdza”Zdziwiłem się, ponieważ jest to parafraza tytułu głupawego filmu pani Agnieszki Holland o męczeńskiej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki “Zabić księdza”

Sprawdziłem, że jako pierwszy wystąpił z tym tytułem na łamach “Naszego Dziennika” Piotr Falkowski prezentując bardzo mętny tekścior, z którego co prawda wynika, że księdza atakują łajdusy, co może jest zbliżone do prawdy ( Kamińszczak!) ale nijak nie wynosi o. Rydzyka na ołtarze.

Trzeba być nieźle trąconym w ucho za młodu, by biznesowe kłopoty o. Rydzyka choć pośrednio przyrównywać do męczeństwa księdza Popiełuszki.

To, że Radio Maryja jest biznesowym odbiciem sekty z Czerskiej, każdy przytomny powinien wiedzieć od lat. Rydzyk “błakający” o Polsce jako państwie totalitarnym jest odbiciem, żeby daleko nie szukać, wyczynów śp. Bronisława Geremka, który jako stary mlaskacz i straszydło rej wodził w tymże Parlamencie Europejskim za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Naprawdę, nie macie się ludzie czym zajmować?
Co to w ogóle ma być?

Stosunek do o. Rydzyka ma być wyznacznikiem prawicowej prawowierności?
Ani on, ani jego radio czy inne dzieła niewiele mnie obchodzą w kontekście politycznym, zupełnie jak dzieła Agory czy innych ITI und Polsatu. ( chętnie wierzę, że fundacje tych firm robią wiele dobrych prac charytatynych )

Dziwię się jedynie postawie prawicowych publicystów und blogerów, a przede wszystkim niektórych polityków PiS dla których o. Rydzyk jest tarczą czy nawet ostatnim obrońcą zasad, a przy okazji prześladowanym przez reżim zakonnikiem.

Nie zauważają, że dając się ponosić emocjom stają się zakładnikami naszego sprytnego bohatera.

Bo jak nie zrobicie tego czy owego, to nie poprę!

Nie zauważają, że starannie szacując elektorat, który może przynieść RM, oddalają szanse na pozyskanie innych wyborców, choćby takich, którzy mają akurat w nosie o. Rydzyka i jego odwierty, albo takich, których razi śmieszna próba robienia z niego męczennika.

Niewiele może pomóc fakt, że ich antagonistami w tym dziwacznym sporze są akurat wyjątkowe łajduski.

To będzie koniec Prawa i Sprawiedliwości jeśli wpływ na jego działania, na decyzje Jarosława Kaczyńskiego będzie miało radio o. Rydzyka czy redakcja szanownej Gazety Polskiej - Nie dla psa kiełbasa!

W którymś z opublikowanych w S24 tekstów, jakiś autor - dobrodziej, porównał o.Rydzyka z księdzem Tadeuszem-Isakowiczem Zaleskim. O tempora, o mores!

Nic nie mam do Radio Maryja ani do o. Rydzyka, i chętnie wierzę jego chwalcom, że znakomicie służy ludziom starszym, samotnym i potrzebującym pomocy, także tak oczywistej jak wspólna modlitwa.

Ale, kochani moi, gdzie z tym do polityki?

1 komentarz:

  1. No nie, daruj, ale tym razem bredzisz jak poplątany.

    Wolną Europę też byś tak traktował? (A wiemy, że to nie było żadne cudo i, w późniejszym okresie, zrobiła nam masę złego.)

    Pzdrwm

    OdpowiedzUsuń