piątek, 3 lutego 2012

Czemu nie mamy?

Czemu nie mamy Columbo, co tańczyłby by nam lekko i prawie, w sensie egzystencjalnym, nago? Rozchylając poły prochowca, z nieodłącznym, gasnącym cygarem w buzi, śledziłby i łapałby na delikatnych lub grubych błędach, złośliwych przedstawicieli establishmentu?

Czemu nie mamy Kojaka, który byłby szczerze łysy, a nie byłby Dziewulskim?

Czemu nie mamy Sherlocka? – To akurat wiem. Raz, że trudno wyobrazić sobie Polaka o imieniu „Sherlock” a dwa, że facet był inteligentny, co stawia, co stawia nas/jego na przegranej pozycji.

Czemu zamiast Monka mamy tylko nerwicę natręctw?

A zamiast Herculesa Poirot mamy Rutkowskiego?

Wiem, nie powinienem przywoływać fikcyjnych bohaterów, ale innych brak!

Rozziębiłem się i kilka godzin oglądałem ten spektakl w telewizjach. Policjantów błądzących z kijami und szpadlami (?) po krzakach. Jakiś pies?
Pies będzie? Był? Brat psa?

Do tego potworny, zupełnie potworny przekaz telewizyjny. Fragmenty maniackiej „konfy” Rutkowskiego. W kółko! W kółko to samo! Na deser dywagacje jakichś idiotów!

Raz, że to sprawa kryminalna, która w serwisach winna mieć swoje miejsce, nie zawłaszczając całości przekazu, a dwa, że sposób jej przedstawienia bywał dzisiaj zbyt obrzydliwy, nawet jak dla mnie.

Nic dziwnego, że przerodziło się to w wojnę pomiędzy Rutkowskim a Policją. Na dodatek mam nieodparte wrażenie, że wszyscy występujący, jawnie kpią sobie ze mnie.

Przez delikatność?

Przecież sprawa jest dość jasna!

Mord, zmyła, fałszywy ślad.

I co dalej?

Miałem to spointować, ale kątem oka ( którego nie mam – co wiem z reklamy ) zauważyłem Giertycha jako komentatora w TVN24. Ten to lezie do mediów jak mucha do mięsa.

Żegnam, szkoda zdrowia! Czemu nie mamy Kolombszczaka?

Odpowiem.

Ponieważ nasza kryminalna mądrość, oparta jest na mądrości SB, a delikatność jest politpoprawnym szajsem!

4 komentarze:

  1. Super!

    (A dlaczego nie masz oka? Tak Cię lubiłem z dwoma!)

    Pzdrwm

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam 4 oka ( w tym jedna kacapska rzeczka ) i teraz się kłócą, które ma patrzeć, a ja w trakcie......ślepy!

    Tyle, ze jako detektyw kąpałbym się w forsie. Spytaj Iwony o moje ustalenia z 1 dnia!
    ps.

    Mam nadzieję, ze to nie Twoja ciepła (ownicza) rura pękła. W Trójmieście?

    OdpowiedzUsuń
  3. A żebyś wiedział, że chyba właśnie moja!

    Ale nic to, na co by suty przyodziewek, pięć kołder, pierzyna i skulenie się w embriona nie poradziło! Choć, prawdę mówiąc, zimno jest jak cholera. (Ale że Elegancki Świat wie o takich lokalnych sprawach? Patrz pan, globalna wioska!)

    Z 4 okami chyba zrozumiałem, ale z tym kacapskim to już gorzej. "Oczko", w prlu to było także pisuar, albo coś takiego ale dla bab... Wiem, choć inżynierii sanitarnej nigdy nie studiowałem, ani nie praktykowałem - TO SIĘ PO PROSTU WIEDZIAŁO!

    Co do ustaleń Iwony, to spytam. Ale i tak wierzę w Twoje talenta medium.

    Swoją drogą mam tu dla Was kwestię techniczną... Coś nie tak z tym Waszym translatorem-guglem u dołu strony... Wrzuciłem sobie przed chwilą "Pupa, cipa dwa bratanki", żeby, jak sam się łatwo domyślisz, przetłumaczyć to na japoński... Cóż może być logiczniejszego und oczywistego?

    I wiesz co się stało? NIC ! ! !

    W ciężkim szoku, ale jednak nie zapominam się czule pożegnać, przypaść do nóżek, okiem w oko głęboko się wpatrzyć...

    Czuwaj Bracie ("Rebe" to to samo co "rabin"? I "Bracie Rabinie byłoby OK? Czy musiałbym Ci załatwić jakiś papier od np. Szudrycha?)

    Tak czy tak Twój Na Wieki i t d

    OdpowiedzUsuń
  4. Pojąłem ruską rzekę!

    Pzdrwm

    OdpowiedzUsuń