poniedziałek, 6 lutego 2012

Kto ma w telewizorze "Ale Kino"

Niech da sobie luzik z politykami, actami, morderczymi babami, detektywami bez licencji i niech sobie o 20:10 obejrzy

"Tron we Krwi"

Kurosawy!

Zaprawdę powiadam Wam, że więcej zassie z tego rozumu, do swego pustego łba, niż z gówna serwowanego przez szczujnie wszelkiego sortu!

Chcecie rozmawiać z Tuskiem, a nie znacie tej wspaniałej wersji przygód Makbetowszczaka?

1 komentarz:

  1. Finał finału Sjuperbołla (nie żeby mnie to jakoś dziko podniecało, ale studiuję tam różne sprawy) też był niesamowity!

    Wiesz o co chodzi? Bo chętnie bym też jakoś to pod Tuska podciągnął, ino mi weny nieco brak.

    W każdym razie Lis dostał kopa z "Wprost", i jestem pewien, że to właśnie teraz z powodu "Człowieka Roku". Że go tym ogłosił znaczy.

    A więc i merdia jakoś się dystansują od tego szamba... (Same w szambie po uszy siedząc of course, ale skoro nawet leming już zaczyna oczęta otwierać. Sam wiesz.)

    Niby nic, a cieszy. Tym bardziej, że to, jeśli mnie intuicja nie myli, sam początek. Z tym, że dalszy ciąg nie musi być równie wesoły.

    Pzdrwm czule

    OdpowiedzUsuń