sobota, 6 kwietnia 2019

Inteligencja strajkuje


To w sumie jest bardzo piękne, bo kto ma dać przykład warstwom niższym jak nie naturalni liderzy społeczności. Na poczekaniu dodam jeszcze prawników, lekarzy, urzędników, akademików, literatów, dziennikarzy oraz ludzi znanych i lubianych. Wszyscy ci ludzie zasługują na to by żyć godnie, a do tego im jeszcze daleko. Warto zwrócić uwagę, że przyrodzona skromność każe im ograniczyć swoje postulaty do kwestii ekonomicznych. Nikt nie żąda przecież, żeby lud prosty mijając ich na ulicy zdejmował przed nimi czapki i pozdrawiał ukłonem. Może dlatego, że ludzie mało teraz chodzą w czapkach, kapeluszach czy beretach, a mody zadekretować się nie da.

Władza w starciu z Inteligencją zawsze przegra, nawet jeśli wygra na poziomie demokratycznym, ponieważ jej zwycięstwo będzie chwilowe. Szacunek zaś, nimb zasługi otaczający wymienionych w pierwszym akapicie jest zasłużony i dzięki pracy jaką wkładają, poświęcając się dla maluczkich tego świata jest przenoszony na kolejne pokolenia. To jakby kwiaty rosnące na stercie społecznego kompostu. Należy o nie dbać i raczej podziwiać niż wąchać, bo kompost zaburza wrażenia węchowe.

Orężem Inteligencji jest przecież nie sam strajk, który jest oczywiście tylko krzykiem rozpaczy, ale na przykład kultura, a tej pokonać się nie da. Orężem są znakomite polskie kabarety, odkrywcze filmy, których przesłania nie pojmuje gawiedź, bezstronne telewizje czy najlepsza w świecie gazeta. Książki, których klasy niższe nie znają, a których złośliwie nie dopisują do kanonu lektur, a przede wszystkim autorytety moralne i zwyczajne. Szczęśliwie Inteligencję reprezentują nowoczesne i postępowe partie polityczne, które chwilowo znalazły się w opozycji także dlatego, że były nielojalne w stosunku do Inteligencji, ale gdy wrócą do władzy, tym razem już naprawdę przychylą jej nieba, w co chętnie wierzy każdy Inteligent.

Hasło, że najlepsi z nas powinni żyć godnie jest hasłem oczywistym. Oczywiście mam na myśli ściśle ekonomiczne znaczenie słowa „godnie”, bo gdyby je rozszerzyć na aspekty moralne czy inne, mógłby podnieść się wielki krzyk o kolejnych szykanach, aż do faszyzmu włącznie.

Dobrym przelicznikiem, wielokrotnie podnoszonym przez reprezentantów Inteligencji jest obywatelka zatrudniona na kasie w hipermarkecie (osobiście nie pojmuję dlaczego, ale ciągle się o tych paniach wspomina). Można nawet zrobić stosowną tabelkę, według zasług i rang, na przykład, że nauczyciel to dwie kasjerki, a dyplomowany to dwie i pół kasjerki. I tak dalej, i tak dalej… To zadanie pozostawiam komuś z Inteligencji, w ostateczności może być dziennikarz.

Należy też pamiętać, że w takim hipermarkecie praca na kasie jest rotacyjna i raz się siedzi, a raz odpoczywa popychając wózek, czy rozkładając towar, a Inteligent jest Inteligentem przez dwadzieścia cztery godziny na dobę, no chyba, że ma czas by spać. Wtedy nie wiem, to zależy czy śni inteligentnie czy wręcz przeciwnie.  Chętnie bym się o tym przekonał, ale jako prostak nie mam szans. Cóż dodać?

Panie i panowie nauczyciele, strajkujcie godnie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz