niedziela, 5 czerwca 2011

Potrzeba Wodza

Znalazłam piękny bon - mot mojego męża, zapisany na pożółkłej kartce. Niech on będzie takim upomnieniem, czy ostrzeżeniem.

"Polska jest Krajem oklapłej małości"

I jeszcze jeden.



Oczywiście takie miejsce będzie służyło już tylko tobie, ale uważaj czego żądasz! Bo w zasadzie wszystko przerośnie cię sto razy. Zbawisz się owszem...

Znów minęła rocznica „Nocnej Zmiany”. Która to już? 19? Tak, bo za rok miałam urodzić moja drugą córkę. Jakie to dziwne, zacierają się te wspomnienia w pamięci. Zacierają się też główne postacie tamtych wydarzeń.
Zniknął z areny politycznej Leszek Moczulski. Jacek Kuroń od dawna nie żyję. Stefan Niesiołowski jeszcze nie do końca wiedział po której stronie chce być. J.M. Rokita, jakże bronił się przed „dziką lustracja” jak ją nazwał. Pawlak zawsze był gotów do „poświęceń”.
Nasze Słonce Peru, nasz premier pełen miłości, był chłopcem od przynoszenia kawy i liczenia głosów. Ale ani na chwilę nie wątpił gdzie być powinien, co za intuicja!
Zniknął też główny „powód” tamtych wydarzeń. Jan Olszewski! Janusz Korwin Mikke, człowiek który to „piekło” rozpętał, żyje gdzieś na antypodach polityki. Tylko, że to jego wybór. Ale nie o JKM chciałam pisać.
Zdałam sobie po prostu sprawę, że nie Magdalenka i Okrągły Stół, ale w czasie udanego zamachu na rząd Olszewskiego wykluła się ta kolesiowska „elitka” polityczna.
Nikt tego nie zauważył? Czy tylko dla mnie to nigdy nie było aż tak oczywiste.
Mam wciąż w pamięci ostatnie słowa p. Olszewskiego, że po tym wszystkim, on będzie mógł spojrzeć prosto w oczy swoim wyborcom. A kto z otoczenia przy tamtym stole, gdyby oczywiście posiadał coś takiego jak honor, mógłby spojrzeć dziś w oczy p. Olszewskiemu?
Polacy to naród odważny i wojowniczy. Tyle, że nie lubi anarchii. Potrzebuje, wodza, naczelnika, kogoś kto wyda rozkaz i porwie tłum by przywrócić normalność.
No cóż, ja pewnie tego nie doczekam, nie często zdarzają się takie postacie jak Piłsudski, czy Sobieski.
Jeżeli się tak nie stanie, nasz Naród popadnie w coraz większe odrętwienie i staniemy się stadem baranów, beczących radośnie, gdy będą pędzone na rzeź.

2 komentarze:

  1. Ramy julek! nawet Jacek nie jest na tzw. fali?

    OdpowiedzUsuń
  2. Cała Nocna Zmiana świętowała, zapomniała o premierze Olszewskim i zapomnieli o ludziach pracy po ich plecach dostali się do władzy i czerpią z tego niezłe profity.Żenada, naród już Iwonko popada w odrętwienie.

    OdpowiedzUsuń