środa, 5 października 2011

A ja mam dziś 26 rocznicę ślubu!




Z Jackiem! Przeżyliśmy komunę," 2 razy Tak" Jaruzelskiego, (oczywiście nie przyłożyliśmy do tego ręki) okrągły stół i Magdalenkę. Pierwsze wybory tzw. kontraktowe....ech....

6 komentarzy:

  1. Mam nadzieję że było też coś romantycznego:)
    Gratuluję i życzę dużo miłości na kolejne długie małżeńskie lata:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo dziękuje. A rzeczywiście było w tym naszym ślubie wiele szaleństwa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje gratulacje Iwonko ja mam trochę więcej...pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje Ci serdecznie. Ale przyznaj że staż kosmiczny.;p

    Pozdro.:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja ciocia i wujek są 53 rok po ślubie moi nie żyjący rodzice przeżyli 51 lat razem, zawsze mówili strasznie trudne przeżycie spotykają się 2 osoby, 2 charaktery, a tyle wyzwań i jedno co łączy to miłość, szacunek i branie wszystkiego co los przyniesie.... ja wkrótce 39 lat z Wiestonkiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. o mamo!

    Moi rodzice zaledwie 23 lata przeżyli. Ojciec zmarł jeszcze przed 23 rocznicą ślubu. Miał zaledwie 47 lat. Dziadkowie ze strony ojca byli razem 50 lat, potem zmarł dziadek. A dziadkowie ze strony mamy, no cóż, też nie dożyli zbyt długiego stażu...dziadek po obozie robót przymusowych w Niemczech wrócił już bardzo chory.
    Ale taka ta nasza historia pokręcona i pełna smutku.

    Pozdrawiam i życzę Ci, żebyście wraz z Wiestonkiem byli zawsze razem.

    OdpowiedzUsuń