sobota, 6 marca 2010

Blaszany bocian

-Orzeł jako drapieżnik to przeżytek. W dzisiejszych czasach po prostu nie wypada używać takiej symboliki. Nie, wiem że bocian też spożywa drobne zwierzątka, ale nie straszy szponami Raczej się przechadza. Tu dziobnie, tam skubnie ale jest powszechnie lubiany. Ludzie się cieszą z każdego bocianiego gniazda, a kto się cieszy z orła? No i bocian w pewnym sensie jest światowcem a nawet w pewnym sensie symbolizuje młodych, którzy lecą gdzieś w świat by zarobić a potem przeważnie wracają.
-...
-Tradycja? Widzi pan, przy okazji pozbędziemy się tej korony. Widział kto bociana w koronie? Żeby nie prezentował się przed innymi narodami z gołą głową dodałem mu wianek z polnych kwiatków.
-...
-Rozumiem zastrzeżenie. Kaczeńce zmienimy na maki.
-...
-Faktycznie, maki nie bardzo. W takim razie dodamy parę kłosów pszenicy.
-...
-Pyta pan, dlaczego blaszany? Z założenia miał być płaski, pomalowany w barwy naturalne. Poza tym dzięki temu zyskaliśmy sponsora godła w postaci hut pana Mittala. Poza tym mam do blaszanych sentyment gdyż jako dziecko chodziłem do przedszkola i tam na trawniku ustawione były trzy blaszane bociany. Bardzo ładnie wyglądały ale zostały oddane na złom po tym jak się ósmego marca spiły kucharki i jedna się przypadkiem nadziała na środkowego bociana.
-...
-Tak, dzięki naturalnym kolorom bociana nie zachodzi potrzeba zmiany barw narodowych. Była koncepcja przerobienia na całkiem białą, albo na białą z dziobem, ale konserwatyści utrącili. -Zgodziliśmy się na bociana – mówią, ale jak tu powiewać na meczu ,białą flagą, choćby i z dziobem?
-...
-No i hymn. Ma dziwny, niezrozumiały dla współczesnego obywatela tekst. Chcieliśmy go zmienić zachowując melodię ale się nie da. Poza tym ludzie tak czy tak znają stare słowa i przez złośliwość mogą śpiewać po dawnemu. Podeszliśmy inaczej. Najpierw tekst a melodia potem. Niech pan zobaczy ten, o tutaj: „Gdy Polska w rodzinie narodów przyjaznych ma wreszcie na wieki przytulny swój dom...” Niby kapitalne, ale jak się zacznie śpiewać wychodzi sowiecki hymn!
-...
-Jasne, że nie przedzie. W związku z tym ogłosimy konkurs, a to da nam czas na napisanie czegoś naprawdę fajnego. Tak, nie myli się pan – Będzie ogólnonarodowa dyskusja. Każdy się wypowie. Przy okazji pokażemy Bociana. Ręczę, że przez trzy miesiące to będzie temat numer 1 w mediach.
Udowodnimy niedowiarkom, że nie jest prawdą, że nic nie robimy!
-...
-W sejmie nie przejdzie. Pewnie, że nie! W ostatniej chwili wódz wezwie naszych posłów do poszanowania tradycji oraz tej, no, spuścizny. Jeszcze tego brakowało by się prezydent wetem wykreował.
-...
-Po co to robimy,pan jeszcze nie rozumie? To jest polityka! Przecież za chwilę wybory a my dajemy szansę wypowiedzenia się każdemu obywatelowi w tak ważnej sprawie jak godło czy hymn państwowy!Starcie nowego ze starym. Młodość i współpraca w imię...kontra szpony, korony czy inne przebrzmiałe sławy w rodzaju Napoleona czy Czarnieckiego. Pokażemy światu, że stać nas..

1 komentarz:

  1. Komuniści rozważali małą poprawkę do polskiego hymnu narodowego. Miała ona polegać na dodaniu tylko dwu słów na początku i znaku zapytania na końcu pierwszego zdanie. Słowami tymi miały być:
    że też...

    OdpowiedzUsuń