środa, 3 marca 2010

Mulieryzm, jako odwrotność feminizmu


Na chwilę przerwę moją opowieść (przepraszam stałych czytelników, zwłaszcza tych niecierpliwych.)

Dlaczego przerywam?

Bo czas przypomnieć w tych dniach o MULIERYSTKACH.

Tu kiedyś dość spontanicznie wypisałam, może nie zasady, a ogólny zarys ruchu.

http://www.niepoprawni.pl/blog/141/mulieryzm-zas...

Czemu przypominam o tym teraz?

No, akurat czas manif, bo zbliża się ósmy marca.

Wszystkie feministki (fuj) się łączą, choćby na tak krótki czas.

Tu patronka mulieryzmu.

http://www.niepoprawni.pl/blog/141/patronka-muli...

Pozdrawiam

1 komentarz:

  1. Oj, chyba Orłowski, jak mu tam było, ma trochę racji... Linki nie są linkami, a w dodatku są skrócone, więc nie ma jak za nimi podążyć. A chciałbym.

    Pzdrwm

    OdpowiedzUsuń