"TVP mozolnie odpolityczniana"
Pewien Pan, który na co dzień jest posługaczem w zoologu, powiedział mi w tajemnicy, że telewizji nie ogląda bo wszystkie serwowane przez nią atrakcje ma w pracy i jeszcze mu za to płacą.
- Przynajmniej odkąd sprzątam u małpów – dodał i się sztachnął.
TVP – komu wieje?
- No dobra, ale jak będzie zła pogoda, kto będzie czytał prognozę? Opozycja się nie zgodzi!
- Niezależny ekspert?
- A jak zapowiemy słoneczko, a lunie deszcz?
- Na drugi dzień?
- Panowie chodzi o budowę wizerunku partii, a wy tu takie…
TVP – kobieta
- Kobieta to też problem. Na prowincji część działaczy ma pretensje, że przed 22 pokazuje się kobiety w telewizji.
- No to jest chyba przesada, nie sądzi pan?
- Ale fakt, że można by trochę ograniczyć i pokazywać więcej o przyrodzie, ale naszej Polskiej, żeby ciągle nie tylko żyrafy,i lwy albo inne pumowate, a o wiewiórkach trochę dać.
- Wiewiórki dobrze się kojarzą i mają te, no…orzechy mają.
TVP – gej cykliczny
- Jako gej protestuję przeciwko nowej ramówce, w której nie uwzględniono naszego cyklicznego programu edukacyjnego.
- Przecież pan nie jest gejem tylko działaczem, ostatnio chciał pan nam wcisnąć jakiś głupi cykl o strażakach.
- Strażacy to co innego, a „Geje w domy i zagrodzie” będą hitem.
- Powiem otwarcie. To straszna kicha ten program i wciskanie działaczy PSL- u pod tęczowym płaszczykiem. Przecież to normalny program rolniczy tylko tyle, że ciągle jest dodawane, że gej. Patrz Pan tutaj, o przewinę, widzimy faceta w gumiakach i z wiadrem. To nie żaden gej tylko zapóźniony infrastrukturalnie rolnik.
- A właśnie że gej. Zapóźniony ale gej!
- Dobra, damy na próbę. Może faktycznie jest jakie zapotrzebowanie?
TVP – kompromis
- Dobrze, że mamy wreszcie kompromis, trochę mnie martwi czy widzowie wytrzymają pięć dzienników wieczornych za kupą.
- E, każdy sobie obejrzy ten swój i po kłopocie.
- A cztery teleekspresy? Dobrze, że kancelaria Prezydenta zrezygnowała.
- Widzisz Pan, a Episkopat nie, bo mówią że będą promować jakiegoś śmiesznego księdza, no nie wiem.
TVP – po kłopocie
- A mówili, że nigdy nie sprzedadzą telewizji w prywatne ręce a poszła za 400 złotych.
- No tak, ale to przez to, że Skarb Państwa spił się jak nieboskie stworzenie i spylił całość na Allegro. I po ptokach.
- Po ptokach, ale zobacz Pan jaka zmyła wyszła z tym Skarbem, taka owaka jego mać. Ciągle o nim pisali i gadali i każdy sobie wyobrażał,że to jakiś bank, skarbiec nasz narodowy, a to patrz pan facet zwykły jest i na dodatek popija.
- No ale to mu się udało. Wreszcie się to kurewstwo skończy. Nie wiesz Pan kto kupił?
- Nie mam tej przyjemności, ale zobacz pan jaka ulga, a Skarb poszedł na chorobowe i mogą mu zagwizdać.
- Nagwizdać!
- Właśnie. I wiesz Pan gdzie? Na wolnym powietrzu mu mogą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz