poniedziałek, 1 czerwca 2009

Olejniczak i inni. Politycy blogują przed wyborami.


Zapukał. Wszedł. Pociągnął nosem znacząco i stoi.
Po co przyszedł nie mówi nic.
Stoi jak słup.

- Proszę się rozgościć! – Mówi jeden i wyciąga rękę, aby odebrać od gościa parasol i kurtkę.
Ten ani drgnie. Z parasola kapią na dywan krople dżdżu. Gość zamurowany na amen.
Wiele szkód z takiego kapania może powstać. Zabrali mu parasol, ale znowuż z kurtki kapie.
Kolnęli go w dupę szpikulcem od parasola. Nic. Ani drgnie.
Tyle, że znowu pociągnął nosem.
Wszystkim zrobiło się jakoś tak nieprzyjemnie. Po co tu stoi?

Nie minął kwadrans a jakiś dobrodziej nakleił na nim swoje ogłoszenie.

„ Masiny do sicia kupie, ale stare i nie sijące”
Niżej nr telefonu i adres kancelarii sejmu.

- Spadaj stąd słupie! – mówi facet z piórkiem za uchem

A ten spokojnie stoi i porasta w obelgi.
Dziewczyny go zaczepiają, a on nic – stoi.
Jakiś cwaniaczek wykorzystując zamieszanie ogolił mu lewą nogę, sprytnie podwijając nogawkę.
Chłopaki tęczowo go mamią – Zero reakcji. Stoi jak stał. Słup!

W końcu ktoś wpadł na pomysł by pokazać mu piłkę do nogi.
Żadnej reakcji.
Pokazali mu jeszcze frędzel, jojo, talię kart, mokrego prawdziwka i zupełnie nie wiadomo skąd wytrzaśnięte ludzkie oko w pudełku po herbatnikach.
Żadnej reakcji.
Czemu milczysz? Może masz ochotę na coś specjalnego, na jakąś osobliwą perwersję?

- Zjadłbym rosołu!

O cudzie światowy! Odezwał się nam polityk w Salonie24!
Jankes płacze ze wzruszenia. Ephoros wycina hołubce a Gniewko ( świadom obrotów rzeczy ) pędzi po wiadro.

- Ech, wykąpałby się człowiek gdyby było gdzie się wykąpać! - dodaje polityk pociągając nosem.

- Wanna?

- Może być pod prądem!

- Prysznic?

- A czy ja nie wiem, do czego podobny jest taki prysznic?

- Ocean?

- Tsunami!


- Morze

- Bałtyckie? Dorsze molestują!

- Jezioro?

- Wreszcie! No, jeziora są fajne, może być jezioro!


- Tutaj mamy takie maleńkie tylko. No i nie ma plaży ino trawa!

- Trawa może być! A bezpieczne to wasze jeziorko?


- W sensie?

- No, czy tam żadnych szkieł na dnie, drutów kolczastych, topielic, blogerów, dociekliwych albo innych komentatorów nie ma?

- Szkieł, drutów, blogerów, topielic, komentatorów - nie ma. Wodnika też nie ma!

- No to się wypuszczę i w toni przyjaznej popływam! Klatę pokażę! A szuwary są?


- Trochę są! Przypilnuje ciuszków – Pan pozwoli.

- Oj, jaka ulga! Jaka chłodna woda. Po trudach kampanii.... Ludzie myślą, że na plakatach łatwo wisieć!... Ej, czemu trawy tak się palą jak skręty? Kto mnie dotknął pod wodą? Ejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj…………

( Obrazek - autor )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz