piątek, 8 maja 2009

Liberał konserwatyście nie przepuści


Prezydent Sopotu Jacek Karnowski, ten, o którym Bartek Kalinowski śpiewa, że „jest z układu wioski” wydał książkę gdzie na 300 stronach tłumaczy przeprowadzającym wywiad rzekę dziennikarzom z radia RMF, jak to za niewinność i w ogóle. Przy okazji ujawnia, że to jego byłe PO to też żaden cymes w świetle – wiecie rozumiecie – nagonki na niego przy użyciu służb.

Wiem, że to całkowity margines polityczny a w Sopocie nie byłem tak dawno, że zapomniałem jak ten cały Sopot wygląda. Ale w skromnej notce na ten temat, jaka ukazała się we wczorajszej Rzepie na stronie siódmej jest fragmencik, który można uznać za bardzo śmiechowy.

Oto dziennikarz Osica tłumaczy, skąd się biorą wewnętrzne spięcia w PO.

„Karnowski należał do skrzydła konserwatywnego w PO, a Nowak to liberał”

To mi wiele rozjaśnia, choćby w kwestii, że premier Tusk „robi” za konserwatywnego liberała, odbierając chleb Korwinowi.
Kiedyś mnie to dziwiło, ale skoro partia ma skrzydła i konserwatywne i liberalne to korpus ( brzucho ) musi być konserwatywno – liberalny dla zachowania równowagi oraz dobrego samopoczucia.

I widzę niebezpieczeństwo dla PO, bo konserwatyści zdają się przegrywać z liberałami takimi jak Sławomir Nowak. Konserwatysta Karnowski na aucie, czołowy konserwatysta Nitras zamiast spokojnie konserwować też ciągle w jakiejś opresji. Jak mu się inny konserwatysta nie naćpa to go szturchają jakimiś rusztowaniami.
Liberałowie ostro kombinują na szkodę konserwatystów, a jak głupio i pusto będzie bez konserwatystów w PO!
Takie PO bez konserwatystów to zupełnie do niczego nie będzie podobne. I premier będzie musiał być liberalnym liberałem? Zgroza!

Z drugiej strony, gdyby Bartek Kalinowski wiedział, że ma do czynienia z rasowym konserwatystą, że w ramach konserwatyzmu został przywołany do porządku, czy nadal by się tak ciskał?
Albo blogerzy, którzy o pośle Sławomirze Nowaku, uwielbiają pisać „Sławku Nowaku” i mają go za oszołoma od klepania bzdur, czy w pełni zdają sobie sprawę, że nalewają się z liberała do tego stopnia liberalnego, że aż polującego na konserwatystów?

1 komentarz:

  1. Rzeczywiście bryndza będzie w PO bez konserwatystów. Taki Jarosław Gowin, okazuje się, demonstrancyjnie nic nie wie o Unii Europejskiej! Nawet ile gwiazdek na chorągwii. (http://www.rp.pl/artykul/2,302791_Gdansk_i_Krakow_dla_Platformy.html)
    To się nazywa nonkonformizm! Konserwatywny oczywiście.

    OdpowiedzUsuń