poniedziałek, 9 marca 2009

Herosi telewizji

Patrzcie, oto facet zjadł traktor! Bohater współczesny. Udzielił wywiadu, w którym szczegółowo opowiedział o swoim dzieciństwie na wsi, o swojej fascynacji techniką, oraz o swych poprzednich wyczynach w zjadaniu różnych rzeczy. - Zaczynałem od zjadania point w dowcipach – skromnie odpowiedział na pytanie, od czego zaczynał swą karierę.

A inny gość zapomniał, co to są te całe „onomatopeje” i tak go to męczyło, że aż poszedł na żelazny most i patrzył na płynąca w dole rzekę. Nie myślał wcale o samobójstwie ani o kąpieli, bo to działo się w marcu, ale kojarzyło mu się, że te „onomatopeje” mają coś wspólnego z wodą. Nic nie wymyślił, ale o 23:42 zgarnął go patrol policji, za zuchwałą próbę kradzieży mostu. Być może dlatego, że miał ze sobą odpowiedni sprzęt.

Człowiek był tak dobrym wędkarzem, że ryby łowił dosłownie wszędzie i nigdy nie rozstawał się ze swoja wędką. Bardzo duży nacisk kładł na nęcenie. Potrafił złowić całkiem sporego okonia w podmiejskim autobusie. Nawet pan kierowca klaskał i po zatrzymaniu pojazdu powiedział do zdumionych pasażerów: - Kiedyś byłem na wczasach w Bułgarii, ale coś takiego widzę pierwszy raz w życiu!

Inny znowu, który miał bardzo dużo siły w rękach i nogach, w dni parzyste chodził po mieście na nogach i wymachiwał rękami, w nieparzyste zaś chodził na rękach i wymachiwał nogami. Przez jednych uważany za dziwaka, przez innych za zwykłego sportowca, wypytywany przez dziennikarzy prasy centralnej, po co to robi? – odrzekł po krótkim namyśle: - Aby w niedzielę poleżeć!

Był tak niski, że aby wejść na krawężnik, nosił ze sobą drabinę. Tak słaby, że wymówiono mu posadę masażysty w Widzewie Łódź. Nikt go nie doceniał, a on oszczędzając na jedzeniu, piciu, paleniu, strojach, ogrzewaniu i biletach do kina, po czterdziestu latach został bogatym człowieczkiem. Niestety nigdy nie zaznał sławy, o której marzył „od małego” Jako emeryt postanowił zjeść traktor znienawidzonego sąsiada, i zjadł!

Sąsiad w ekskluzywnym wywiadzie dla BBC powiedział:

- Miałem go za frajera i ostatniego gnojka. Nie przypuszczałem, że potrafi zrobić coś takiego!

To prawda co mówią w telewizji, że człowiek jest czymś, tej wszechrzeczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz