niedziela, 8 marca 2009

Twierdza oblężona od środka



Wróg od zachodu! Na wały! Na wały! Kto tu postawił koszyk?
Człowiek niebywały w boju, co prochu nigdy, chyba w fajerwerkach
nie wąchał, nagle pędzi do lusterka i przed lusterkiem sobie
pytanie zadaje: Co było pierwsze, kura czy też jaje?

Dylemat dylematem, lecz już go porywa na wały ludzka rzeka
Że mało strachliwa, że zbytnio jest beztroski ten tłum narodowy?
A od czego wodzowie, ci już zagradzają
dostęp na wały- Czemuż nas tak mało? – jenerał nasz rozpacza
i wśród błota klęka. Tłustym placem na siebie wskazuje i pyta:
Czemu nie mamy ducha jak nasi dziadowie?
I niezręcznie dodaje:
W sobie!

Chorążowie chorągwie rozwijają białe i pospiesznie je wronią
wstążkami czarnymi, że niby jakieś były nadzieje zwycięstwa,
lecz z powodu, że naród popadł w relatywizm
już pogrzebane na wieki, na amen!
I kat nam świeci z popiołu, nie diament.

Strachu! Bójmy się, groźni nadchodzą wrogowie! Tradycję
chrońmy, bo cóż nam zostanie,
jeśli damy zbezcześcić studnię narodową
Osiemnasty wiek w głowach, Targowica, kosy
Czuby, szable, męczeństwo – czegóż więcej trzeba?
Purpurat dopowiada:
By dostąpić nieba!

Harmat nie ma, brąz cały poszedł na pomniki, a proch zamókł – dodaje– takie są wyniki mojego zarządzania, i tylko się śmieje, przeklęty zbrojmistrz
I tak każdy już swoje nieporządki chwali,
niedołęstwo wynosi i wieńcem się mai tryumfalnym na przyszłość,
że resztki ocali
substancji narodowej, czyni się wspaniałym
na jutro,
choć dziś sroma
choć dziś oczy wznosi i łzę
na swoim tłustym rozmazał pulasie
Jutro Herosem! Wszystko w swoim czasie!

Niepostrzeżenie wyłażę na wały
by oszacować wroga siły i zamiary
groźne rozpoznać
Widok stąd wspaniały

Widzę jak dwóch niemrawych chłopów krowę wiedzie
Widzę faceta w samych majtkach na rowerze.
Widzę ładne dziewczyny całkiem rozebrane pod staropolską wierzbą
Wśród nich jak atrament czarna, murzynka piersią dokarmia bobasa.
Choć damy rozebrane, bobas na golasa! – a to rzecz inna i godna uwagi
Jeszcze brodaty Angol w golfie, znać że mason.
W taki upał a w golfie? Oj, nadchodzą czasy!

Jeszcze Niemiec opity w rowie nogi moczy.
Na głowie mokrą sobie chusteczkę położył
Dla pamięci jej rogi związał na supełki.
Włoch włochaty gra radiem i śpiewa operę.

Zgroza!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz